Po 10 kwietnia 2010 roku nic już nie jest takie, jakie było - przynajmniej dla polityków i wyborców PISu. Co i raz ktoś się zastanawia czy Prezes jest największą wartością czy największym przekleństwem, ale jak to w wywiadzie powiedział Paweł Kowal: Kaczyński jest coca – colą prawicy. Niezdrowo ją pić, ale ludzie wciąż kupują.
Największy upływ krwi - prawdziwej krwi - nastąpił w Smoleńsku.A potem jeszcze ten osłabiony organizm niszczono.Tak jakby po kawałku choremu człowiekowi odejmować a to palce, a to stopę.I nieważne, czy ten człowiek nie dbał o siebie czy odcinano mu te części ciała z pełną premedytacją.
Nie ma sensu opisywać - każdy wie jak zaczął się i z kim PJN, kiedy i jak odeszła Solidarna Polska. Nie mam zamiaru zajmować się historią.Politycy PISu a pewnie i część elektoratu po pierwszym oburzeniu, przestrachu, po kilku tygodniach, miesiącach wracali do błogiego samozadowolenia. Sondaże "odszczepieńców" tylko czasami ocierają się o 5 %, jest dobrze, PJN nie wszedł do parlamentu,a za rok, dwa, będzie jeszcze lepiej.
No, ale zapatrzeni w prawą stronę sceny nie chcecie albo lekceważycie groźnego przeciwnika. Palikot wszedł do sejmu bez problemu. Nie wiem czy będzie cichym koalicjantem czy chce jawnie zastąpić Tuska. Wiem jedno - w sondażach ma już z SLD 22%, a może mieć w miarę słabnięcia PO jeszcze więcej.
No więc jak w tytule. Nie mam pojęcia jak - czy wrócicie jak Polska Plus ( chyba się opłaciło? Polaczek, Ujazdowski, Sellin bez problemu w sejmie?) czy podpiszecie jakąś umowę jak kiedyś Unia Pracy z SLD. Pewnie to drugie byłoby dla was do przełknięcia - zachowalibyście sobie te ulubione tytuły - prezes, wiceprezes, rzecznik partii. Jarosław Kaczyński - także w niedawnym wywiadzie - nie odrzuca mozliwości powrotu.
A ja namawiam także Marka Jurka - który odszedł naprawdę z powodów ideowych i dawno przed Smoleńskiem. Ale czy było warto? Wtedy pewnie tak, ale teraz?
Tak, przed nami pierwsze wybory dopiero w 2014 roku. I co - wszyscy Szefowie wszystkich partii wystawią swoje osoby do EP? Może nawet niektórzy się dostaną - dalej będa sterować partiami z Brukseli? A reszta? Zostanie tak jak pani Jakubiak,panowie Poncyljusz czy Karasiewicz na lodzie.
Wiem - ci wierni mogą się oburzać. Ale nawet w Ewangelii jest opowieść o synu marnotrawnym i tucznym cielcu zabitym na jego cześć. A to nie religia, to polityka.I to nie chodzi o to czyje na wierzchu - bo i tak PIS bez problemu wprowadzi większość swoich posłów do sejmu a wy możecie mieć problemy, o ile w ogóle do wyborów ze swoimi partiami dotrwacie.
Nie, tu chodzi o Polskę.Zrobicie jak chcecie - ale jeżeli kiedyś Palikot dojdzie do władzy to będzie to tylko i wyłącznie wasza wina.
