Z okrągłym stołem w sprawie in vitro jak widać PO was spuściła po brzytwie. Ale teraz powinniście pójść za ciosem! Bo w każdym wypadku będziecie wygrani - to znaczy w pierwszym wypadku kiedy pomysł zostanie zaakceptowany będziemy wszyscy, w drugim - kiedy nie - tylko wy.
No więc warto!
O co chodzi ? Wszyscy - politycy, publicyści, wyborcy mowią - przecież tak było zawsze - każda partia obsadzała "swoimi". Wyborcy jednak trochę wkurzeni - cyfry przemawiają najbardziej do świadomości, zwłaszcza do świadomości tych, którzy nie mają poparcia krewnych i znajomych królika, a może mają większe kwalifikacje aby te stanowiska objąć
Teraz jest sprzyjający klimat aby coś z tym zrobić. Oczywiście wyplenić nie da się nigdy - tak jak złodziejstwa, prostytucji czy zabójstw Jednak chyba jest różnica między poszczególnymi krajami?
Co proponuję? Powinniście jak najszybciej powołać jakąś komisję - wiem, nazwa ośmieszona, można nazwać inaczej. Z każdej partii po jednym pośle, żadnych parytetów! Przewodnictwo przechodnie.Po jednym pośle, bo wiem z doświadczenia, że w dużych gronach tylko traci się czas. Oczywiście - nawet najlepiej wybrany poseł nie może decydować za partię - po prostu pod koniec każdego dnia nie powinno się przeprowadzać głosowania tylko poseł by się porozumiewał ze swoją partią - głosowania mogłyby się odbywać rano następnego dnia.Tyle jeśli chodzi o szczegoły techniczne.
Czym miałaby się zajmować komisja? Powinna określić jakie stanowiska są obsadzane z klucza partyjnego, a jakie nie. Wszystkie inne powinny być obsadzane z konkursów (konik Stefa1). Żadnych nadzwyczajnych sytuacji! Nadzwyczajna sytuacja to jest wtedy, kiedy facet stoi na parapecie i chce się rzucić z trzeciego piętra.
Oczywiście sposób przeprowadzania konkursów powinien być przemyślany, ale w końcu na rynku są firmy HR i mogą to robić, prawda?
Cała reszta urzędników powinna spać bezpiecznie - oczywiście o ile prawidłowo wypełnia swoje obowiązki.
Kiedy już wszystkie partie zgodzą się co do rozwiązań ich prezesi, przewodniczący powinni w świetle fleszy podpisać porozumienie - przynajmniej na 10 lat.Zmiany możliwe tylko w przypadku, kiedy WSZYSTKIE partie się na to zgodzą.
No i komisja mogłaby się nie rozwiązywać. Przydzielić jej jednego sekretarza d/s kontaktów z Ludnością i niech sprawdza - kto, gdzie i dlaczego zatrudnił krewnego, znajomego , byłą czy aktualną kochankę. Oczywiście jeżeli okaże się, że wszystko zgodne z ustaleniami - to znaczy kochanka przeszła przez konkurs - może zostać.
Bo tak dalej faktycznie być nie może! Pisałam już przed wyborami aby Prezes wyraźnie powiedział działaczom - nie będzie żadnego dzielenia się łupami! Nie wygraliśmy więc niby nie ma sprawy, ale...Naprawdę nie ma obowiązku startować w wyborach. Jeśli ktoś nie chce, nie musi. Nie wierzę, że wszyscy w Polsce to kombinatorzy, ale okazja czyni złodzieja.Czy naprawdę uważacie, że wierchuszka Pierwszej Solidarności to sami agenci? Ja nie. Czy mieli ideały? Tak! Co z nich zostało w tej chwili? Niewiele:((
No to może należy im to przypomnieć?
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka