Wczoraj główne uroczystości Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Ale przecież obchody zaczęły się wcześniej, będą trwały jeszcze długo. I dobrze - mamy tyle lat do nadrobienia, tyle miejsc do uczczenia, tyle nazwisk do przypomnienia.
No, ale centralne uroczystości zobowiązują, prawda? Już wczoraj stojąc na Placu Piłsudskiego myślałam jak powinno to przebiegać. Dzisiaj sprawdzając w internecie doniesienia upewniłam się, że mam rację. Na wp.pl za PAP podają kto przemawiał, kto składał wieńce. Ani słowa o tym, który nie tylko na mnie wywarł największe wrażenie. O "Waciu" Sikorskim - skazanym na karę śmierci, ułaskawionym przez Bieruta 88 latku - sądząc po głosie cieszy się pełnią zdrowia fizycznego i psychicznego. O nim wspomina tylko niezawodna Elig na Niepoprawnych
Pan Wacław przeżył. Ale 20 tysięcy Wyklętych zginęło z bronią w ręku. Komunistyczne władze wydały 8 tysięcy wyroków śmierci, z czego 4,5 tysiąca wykonano. Przez więzienia przeszło 250 tysięcy osób. A ilu zmarło po powrocie z więzienia, kopalni, zsyłki? Dotąd szukamy miejsc pochówku, identyfikujemy szczątki...A jak wygląda życie tych złamanych przez oprawców? Którzy wydali swoich kolegów, koleżanki?
No więc jak to powinno być w przyszłym roku? Marzę o pięknej oprawie muzycznej. Apel Poległych - to oczywiste. Ale przeczytany przez zupełnie nieznane, najlepiej młode osoby. Poczty sztandarowe, delegacje z wieńcami - tak. Ale przecież nie trzeba wyczytywać kto składa wieńce i w czyim imieniu - bo to nie oni są bohaterami.
Ja wiem - ktoś to wszystko musi przygotować i chce się tym swoim wysiłkiem pochwalić. No to może to zrobić na swojej stronie internetowej. Byłem, złożyłem, dołączyć zdjęcie - kamer, aparatów był dostatek. Dostałam na Placu ulotkę z programem obchodów - tam też wymienione organizacje wchodzące w skład Społecznego Komitetu Obchodów Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych - to wystarczy.
A wtedy nie przeszkodziłoby mi nawet zlożenie po cichu kwiatów przez skruszonego sędziego, prokuratora, strażnika więziennego. No, może nie na Grobie Nieznanego Żołnierza ale pod tablicą, na Łączce, przy grobie Ofiary. Po cichu...
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości