Harcownik zaproponował relaks od polityki. Jestem jak najbardziej za - w końcu zaczyna się weekend. No to może moje dzisiejsze miłe chwile?
Jak już pisałam uwielbiam Wiatraczną. Mam tam wszystko co chcę, do tego jeden autobus, którego rozkład znam na pamięć. I nie zmienia się w sobotę:)
Ale w soboty dzikie tłumy więc pojechałam dzisiaj i jestem podwójnie wygrana, bo zdążyłam przed deszczem.
Pan siedzący obok przyjemnie mnie zdziwił, bo uniósł na chwilę czapkę - takie gesty już rzadkie w Warszawie. Ale po chwilowej radości przyszła konsternacja - jak to? Tu nie ma żadnego kościoła - przejeżdżaliśmy obok Torwaru. No, ale Pan chyba pozdrawiał dalszy budynek, tzw. Malbork.
Na Wiatracznej to co zwykle - dobre pieczywo, pomidory malinowe, ogórki polne, młoda cebulka - wszystko niewątpliwie polskie. Jajka wiejskie i wędlina od Pani, która każdego klienta wita uśmiechem,zagaduje. Para meneli na krawężniku dyskutuje o sztuce - nic nie ściemniam! Mnie ten Picasso jakoś nie pasuje...
Na stoisku Rosjanki nabywam drogą kupna przejściówkę do angielskiej wtyczki - za zlotych trzy. Nawet nie chodzi o cenę, tylko o wygodę - nie muszę latać po specjalistycznych sklepach. Ale mówi coś o rozmiarach polskiej emigracji...Nic to - kwiaty pachną oszałamiająco, aby się nie dołować omijam alejkę w której "produkty przeterminowane przeznaczone są na paszę dla bydła" - to chyba twórcze rozwinięcie wypowiedzi Bartoszewskiego.
Można wracać. Tylko jeszcze ciastka na wynos w cukierni, gdzie się spotykamy ze Znajomą. Nie tylko ja - parę stoliczków, dobra kawa, ciastka do wyboru do koloru w cenach "niekawiarnianych" a przede wszystkim świeże i dobre. Na przystanku młody człowiek ze znaczkiem - przekreślony sierp i młot - czyta ostatni numer Do Rzeczy.
W autobusie już i ja i nieznana mi Pani żegnamy się przejeżdżając obok kościoła. W domu koty wylatują naprzeciw bo na pewno za chwilę coś się będzie działo. Jak pani nie ma to nuuudy, kocie, nuuudy!
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości