W ciągu dnia mam zwykle ciekawsze sprawy niż słuchanie przekaziorów. Dom to nie mieszkanie, ciągle - zwłaszcza, że pogoda dopisuje staram się być na dworze no i zajęć dużo więcej. A to jabłka pozbierać a potem przerobić, a to posegregować drewno, pojechać po zakupy. W Warszawie kaloryfery grzeją same, po bułki wystarczy zjechać windą.
Więc wszystko dostaję w pigułce wieczorem, stąd tytuł.
Wszystkie problemy pozałatwiane, partia rządząca rządzi się sama - bo Premier pojechal do Afryki. Widocznie wszystko działa jak w zegarku, no tylko ta opozycja! Przegrała referendum, ale przecież można jej podpowiedzieć jak mogła wygrać. I kogo dać na rzecznika praowego, kogo odwołać a kogo wysłać do Brukseli.
Jeśli chodzi o Smoleńsk to przecież od 10 kwietnia 2010 roku wszystko wiadomo, a w końcu nawet w Stanach są tacy, którzy wierzą, że Presley żyje. Że Obama się nimi nie zajmuje? Ale przecież tu Polska, nie Stany, u nas wszystko musi być tip-top!
No i jeszcze ten Kościoł należy nieco wyprostować bo przecież nic więcej nie ma już do zrobienia.
Więc Macierewicz, PIS, Kościół, Kościoł, Macierewicz, PIS. Jak skończą dajcie mi znać. Mam pewne klopoty - nie potrafię czytać dwóch rzeczy naraz. A kiedy przeglądam internet słucham telewizji. Od jutra przerzucam się na muzykę. Napiszcie jak zajmą się czymś innym. Oczywiście, może to nieco potrwać.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości