- Film „Czerwone maki” nie mógł być po 80 latach inaczej zrobiony. O Monte Cassino potrzebowaliśmy epickiego, chociaż ten film jest momentami za mało epicki, filmu, w którym my jesteśmy dobrzy a źli są inni – mówi Łukasz Jasina.
- Nie wiem czy ten film tłumaczy nam, dlaczego to Polakom udało się zdobyć wzgórze a nie Amerykanom, Nowozelandczykom czy Brytyjczykom i czy pokazuje myśl, którą miał Anders, kiedy planował tą bitwę. Słyszymy to na ekranie, ale nie do końca widzimy, dlaczego Polakom się udało a innym się nie udało – uważa Łukasz Adamski.
- Kiedy wyszedłem z tego filmu to czułem trochę taką letniość. Nie widziałem tego polskiego ducha, dlaczego on taki był, dlaczego to my zdobyliśmy Monte Cassino. Tego nie udało się przeszczepić – twierdzi Adamski.
- My nie zdobyliśmy duchem, my zdobyliśmy to po prostu dlatego że generał Anders lepiej dowodził i nasi żołnierze byli dzielniejsi. To dowodzi tego, że mieliśmy po prostu takiego samego ducha jak nasi zachodni alianci i pokazuje to że jesteśmy tacy sami – dodaje Jasina.
Całość rozmowy na kanale Układu Otwartego:
---
Zachęcamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na Facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: igorjanke.pl
