Na niedawnym pucharowym meczu pomiedzy Manchesterem United, a Manchesterem City na Wembley, ponad 30 tysiecy kibicow MC, w pewnym momencie odwrocilo sie tylem do boiska, i skaczac z rekoma na ramionach sasiadow, zaczeli skandowac: "Let's do the Poznan". Do milionow mieszkancow wysp dotarl medialny przekaz, ze dobra stadionowa zabawe kibice nazywaja "Poznan", dotychczas niewiele tam znanym polskim miastem.
A wszystko zaczelo sie w ubieglym roku od wystepow Lecha w Lidze Europejskiej, gdzie podczas meczu Lecha w Manchesterze z MC, kibice "city", po raz pierwszy zobaczyli u kibicow gosci ten rodzaj stadionowej zabawy, i szybko ja sobie przyswoili.
Odwracanie sie sie tylem do boiska i podskakiwanie z rekoma na ramionach tych co stoja obok bylo rozpowszechnione wsrod europejskich kibicow duzo wczesniej, i prawdopodobnie nie powstalo na ul. Bulgarskiej w Poznaniu, jednak to wlasnie z Poznaniem kibicom na wyspach to sie teraz kojarzy.
Na brytyjskich forach internetowych dochodzi czasami do zabawnych spiec z tego powodu. Bo oto o "prawa autorskie" do nazwy tej zabawy zaczeli upominac sie nagle kibice Celtic'u Glasgow, ktorym nie podoba sie, ze Poznan jest z nia kojarzony, bo jak uwazaja, to oni pierwsi zaczeli to robic pod nazwa "The huddle". Jednak ich protesty niewiele daja i impulsem do zabawy wciaz pozostaje "Let's do the Poznan".
Poznan nagle stal sie rozpoznawalny. Na you tube filmy o kibicach Lecha staja sie coraz bardziej popularne, a wyrazy szacunku plyna tam z calego swiata. Rozpowszechnienie przez nich nazwy miasta moze sie w przeszlosci przelozyc na wymierne korzysci finansowe, chociazby z powodu zwiekszenia ruchu turystycznego. Nie mozna takze wykluczyc, ze Poznan stanie sie wkrotce kolejna dobrze rozpoznawalna polska marka w swiecie, zaraz po Krakowie.
Oczywiscie, nie bylo by to wszystko mozliwe gdyby kibice Lecha zachowywali sie w Europie tak jak chociazby kilka lat temu kibice Legii w Wilnie, ktorzy zdemolowali miejscowy stadion i wywolywali burdy z policja. Wowczas z Zachodu na Wschod wyruszyly barbarzynskie hordy przynoszac Polsce ogromny wstyd. Kibice Lecha odwiedzajac europejskie miasta zachowywali sie zupelnie inaczej, czym zyskali sobie na Zachodzie wiele sympatii i stali sie wzorem godnym do nasladowania.
Na koniec warto tylko zaznaczyc, ze kibice Lecha sa w propagowaniu pozytywnego obrazu Polski duzo bardziej skuteczni i zasluzeni, niz jej rzad. Posiadaja oni takze dobra organizacje i nie wstydza sie polskiego patriotyzmu. Wiec najlepiej gdyby rzad Tuska poszedl sladem "brytoli" i tez zaczal robic " The Poznan". Przypuszczam, ze wszystkim Polakom wyszlo by to na zdrowie.
http://www.youtube.com/watch?v=pKOE8ic6y08
Inne tematy w dziale Rozmaitości
