Jedni uznają za małżeństwo tylko związek kobiety i mężczyzny, inni dopuszczają związek mężczyzny i kilku kobiet, a jeszcze inni osób tej samej płci.
Proponuję żeby każda osoba pełnoletnia mogła zawrzeć dowolną umowę z każdą inną osobą (lub z kilkoma innymi osobami), poza umową naruszającą prawo lub zawarte już wcześniej umowy. Umowę taką należy spisać i wszystkie strony tej umowy powinny ją zanieść do odpowiedniego urzędu i potwierdzić że się na nią zgadzają (najlepiej na nagraniu). Umowa pomiędzy osobami prywatnymi powinna być tak samo ważna jak prawo państwowe. Umowa prywatna może z pełnym powodzeniem zastąpić śluby cywilne. Jeśli strony chcą żeby umowa ta była nierozerwalna to proszę bardzo. Jeśli chcą żeby możliwy był rozwód to proszę bardzo. Niech się dogadają i ustalą zasady jakie im pasują, a nie ustalamy jeden kompromisowy model dla wszystkich, który nikomu nie pasuje.
Osoby homoseksualne żądają legalizacji "małżeństw" homoseksualnych skarżąc się, że osoba nie będąca mężem lub żoną może spotkać się z odmową odwiedzin czy informacji dotyczących stanu zdrowia "partnera" przebywającego w szpitalu. Skarżą się też, że małżeństwa dostają ulgi podatkowe i ułatwienia, a oni nie. Mój system eliminuje pierwszy problem, a drugi rozwiąże brak jakichkolwiek ulg podatkowych.
Niektóre osoby homoseksualne żądają także tego, aby różne wspólnoty wyznaniowe (np. kościół katolicki) dawały im śluby. Otóż członkostwo w kościele jest nieobowiązkowe, jeśli ci się nie podoba to możesz go opuść, ale jeśli chcesz w nim być to musisz respektować jego zasady.
Niektóre środowiska homoseksualne żądają także prawa do adopcji dla "par" homoseksualnych. Otóż dziecko nie jest rzeczą której można żądać, bo ma się taką zachciankę, nie jest zabawką do której każdy powinien mieć równy dostęp. Dziecko jest człowiekiem, który do rozwoje potrzebuje matki i ojca. Ktoś może się zapytać "A co z samotnymi matkami i ojcami". Oczywiście może się tak zdarzyć, że któryś z rodziców zginie, ale odejdzie, ale z dwojga złego lepiej żeby dziecko zostało ze swoją matką lub ojcem niż żeby zostało zabrane do obcych ludzi (rodzina zastępcza).
Proponowany przeze mnie system pozwala każdemu żyć z innym człowiekiem (ludźmi) na takich warunkach jakie pomiędzy sobą uzgodnią.