Leszek Koltunski Leszek Koltunski
646
BLOG

Lider Trójmorza? Polemika z Dudą

Leszek Koltunski Leszek Koltunski Trójmorze Obserwuj temat Obserwuj notkę 19

Z okazji przyjazdu swojego amerykańskiego odpowiednika, prezydent Andrzej D. raczył był udzielić wywiadu. Centralną tezą owego jest zdanie, ze oto Donald T. zdecydował sie przyjechać bo 'Polska jest liderem regionu a on to widzi i rozumie'. Jednocześnie ten sam Andrzej D. stara sie promować idee Trójmorza jako - w domyśle, bo głośno tego nie powiedział - przeciwwagi dla osi Berlin-Paryż. Zostawmy pytanie dlaczego, tak naprawdę, Donald T. do nas zawita i zastanówmy się nad czymś innym.

Być może rzeczywiście Polska pewnym liderem regionu jest (obszarowo, ludnościowo i gospodarczo jesteśmy największym krajem) a i jeżeli naprawdę udałoby się zbudować mówiący jednym głosem blok 12 państw, to rzeczywiście - zwłaszcza przy poparciu USA - miałby on pewną realną siłę.

Problem tkwi w czym innym: nie uda sie zbudować Trójmorza jeżeli od samego początku będziemy się puszyć i kreować na 'lidera'. Mniejsi zawsze podejrzliwie patrzą na największego i boją sie jego dominacji. Na takiej samej zasadzie, jak w klubie UE powszechne jest przekonanie, ze to Niemcy tym klubem trzesą, tak samo w (hipotetycznym) klubie Trojmorza kraje takie jak Litwa będą podejrzliwie patrzeć na Polskę i traktować tą inicjatywę jako próbę budowania sobie przez nas strefy wpływów.

Zamiast kreowania się w mediach na 'lidera regionu' może należałoby podjąć pewne działania ktore dałyby jakies realne podstawy pod idee Trójmorza? Mozna by, na przykład, zażądac od Donalda T. miejsca w G-20 (a tak naprawdę rozszerzenia G-20 do G-21) - nie dla Polski, ale dla - właśnie! - Trójmorza jako całości. Miejsce w G-21 to już byłby pewien bardzo realny kamień węgielny tej, na razie zupełnie hipotetycznej, organizacji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka