Kolejny zwykły, szary dzień w jednej z kopalni Kompanii Węglowej. Do roboty trzeba długo jechać w dół, żeby dotrzeć na najniższy z poziomów wydobywczych, znajdujący się na głębokości 900 metrów. W naszych kopalniach, głęboko usytuowane pokłady nie są rzadkością, a praca na nich wyjątkowym zagrożeniem, jednak jest coś, co budzi obawy – metan. Kopalnia uznana jest za najbardziej metanową. To ogromne niebezpieczeństwo i stres, ale robić trzeba. Nikt nie obiecywał, że praca będzie lekka, ważne że jest.
Kopalnia uzyskuje całkiem przyzwoite wyniki ekonomiczne. Urobek dzienny, to 8000 ton, co daje w skali roku wydobycie na poziomie 2 milionów. Eksploatowane pokłady wystarczą na 33 lata funkcjonowania zakładu. Szmat czasu. Do tego węgiel jest tu dobrej jakości, wysokokaloryczny i o niskiej zawartości siarki (sortyment orzech powyżej 29 tysięcy kJ/kg). Dlatego w taką kopalnię warto inwestować i takie inwestycje są rzeczywiście czynione. Przeprowadzona zostaje modernizacja systemów sprężonego powietrza, uzdatniania wody, zakupiony zostaje kompleks ścianowy i na tym inwestycje nie mają się skończyć, bo działań prorozwojowych przewidziano znacznie więcej.
Groźny metan też jest dobrze wykorzystywany. Dzięki systemom odmetanowania, stanowi dodatkową kopalinę sprzedawaną przedsiębiorstwom energetycznym. Planowane jest też wykorzystanie go do zasilania własnych układów kogeneracji (produkcja energii elektrycznej i ciepła). Takie rozwiązanie obniży koszty eksploatacji kopalni - to dobra perspektywa. Przyszłość górników i pozostałych pracowników kopalni rysuje się w pięknych, optymistycznych barwach.
Wymienione osiągnięcia zostają też docenione. W 2012 roku kopalnia zostaje wyróżniona w kategorii „Największy postęp 2011”, w konkursie „Kopalnia Roku”. Rentowność kopalni pozwala uznać ją, za jedną z lepszych w Kompanii Węglowej S.A., jak piszą o niej: „jest trwałym ogniwem”. Trwałym ogniwem?
Dwa tygodnie temu, 7 stycznia 2015 roku, górnicy z KWK „Brzeszcze”, bo tu o niej jest mowa, podejmują protest pozostając pod ziemią. Kopalnia ma zostać zlikwidowana!
Kopalnia, w którą przez kolejne lata, poprzedzające tę kuriozalną decyzję, inwestowano grube pieniądze? Kopalnia wydobywająca węgiel dobrej, lub bardzo dobrej jakości? Jakie stoją za tym argumenty? Dekoniunktura? W 2012 było cacy, a już w 2014 roku – be? Nikt tego nie przewidział? Hop, hop! Są tam jacyś ekonomiści, może marni, ale ekonomiści? Węgiel przestał być potrzebny w kraju, w którym energetyka węglem stoi?
Każdy może sobie na te pytania odpowiedzieć sam. Natomiast z katalogu odpowiedzi, którymi popisują się różni uzdrowiciele sytuacji na rynku węgla, najbardziej przerażają mnie specjaliści od tego, gdzie można kupić węgiel taniej. Jak oni mogą kupić coś taniej, jeśli nie wiedzą, co kupują? Nie chodzi o to, żeby kupić x ton węgla, tylko x energii, której nośnikiem jest węgiel. Ale o tym – sza!
KWK Brzeszcze zostanie zakupiona prawdopodobnie przez Tauron, ten indagowany w sprawie przez Kompanię i SRK S.A., wyraził zgodę, ale po potwierdzeniu dzięki analizom, opłacalności wydobycia. Mają poczucie humoru.
Jutro kolejny zwykły, szary dzień w Brzeszczach. Robota jeszcze jest.
Inne tematy w dziale Gospodarka