2 min 30 sek - towarzysz z RuchuPaliKota przywołuje dziennikarzy do porządku.
Kilkadziesiąt metrów dalej zakapturzeni kibice rosyjscy wdali się w awantury. Wyłapywano tylko polskich awanturników, rosyjscy mogli się czuć bezkarnie.
Trzeba przyznać iż na tyle tysięcy ludzi, to awantury były incydentalne. Nie powiódł się plan HGW by swoim pozwoleniem na przemarsz rosjan wywołać zamieszki w Warszawie.
Inne tematy w dziale Rozmaitości