Viteq Viteq
55
BLOG

„Wprost”. Fajnie jest głosić ideologię...obowiązującą innych.

Viteq Viteq Polityka Obserwuj notkę 5

Jak wiemy z historii, często ideologami komunizmu byli przedstawiciele klasy bogaczy. Komunizm czasem nie był zły, nawet dla bogatych, tyle, że dla tych, co umieli się zbratać z nową władzą, lub umieli robić interesy z nową władzą, ale w sąsiednim kraju.

 
W sferze obyczajowej też wiemy, że często najwięksi moraliści okazywali się dużo bardziej rozwiąźli niż przeciętni grzesznicy. Poczynając od amerykańskich prawicowych senatorów, poprzez znajome starsze sąsiadki z przeszłością głoszące obecnie cnotę czystości, na K.Marcinkiewiczu, niegdysiejszym głosicielu wartości rodzinnych, kończąc.
 
Mamy w kraju grupę publicystów nazywających siebie „prawicowymi” i głoszących, przynajmniej tak im się zdaje, pochwałę nieograniczonego wolnego rynku, choć tak naprawdę jedynym wyznacznikiem ich „prawicowości” jest nienawiść do sukcesu politycznego A. Michnika i sukcesów rynkowych „Gazety Wyborczej”.
 
„Expres Wieczorny” i „Tygodnik Solidarność”.
Bo zbierzmy ich „sukcesy” na wolnym rynku, także wolnym rynku idei. Bracia Kaczyńscy i ich współpracownicy (m.in. A. Urbański) w tri miga zmarnowali dorobek, jeszcze z czasów PRL, „Expresu Wieczornego”. Oni też chcieli, jak grupa wokół A.Michnika, mieć swoją gazetę. No to dostali. Po kilku miesiącach po „Expresie Wieczornym” nie było śladu. Podobnie z przejętym siłą „Tygodniku Solidarność”. Dorobek innych, m.in. T. Mazowieckiego, zmarnowali w kilka tygodni/miesięcy. Prawicowe lumpy.
 
„Życie” (z kropką).
Następny przykład zmarnowania dorobku innych („Życie Warszawy”) i pieniędzy inwestorów. T.Wołek (w poprzednim wcieleniu), B. Wildstein, P. Zaręba, „prawicowcy” pełna gęba, zamiast pomnażać dorobek, kilka razy, jak lumpy z PGR, zmarnowali dorobek innych.
 
„Rzeczpospolita”.
Po zwycięstwie wyborczym PiS, ta grupa „prawicowych” publicystów dostała w prezencie, od polityków, państwową (w większości) własność. Z dorobku wypracowanym przez poprzedników (Fikus, Gauden, Skórzyński i ich zespoły), opinii poważnego dziennika, ze sprzedażą ponad 200 tys. w kilkanaście miesięcy została.. wkładka prawna i ekonomiczna. Sprzedaż spadła do 116 tys, (z czego w kioskach sprzedaje się ponoć ok. 20 tys. :)). I znów bardziej to przypomina lumpów niż „prawicowców”.
 
„Dziennik”.
Celem „prawicowego” Dziennika miało być, a jakże, zniszczenie .. „Gazety Wyborczej” (główny wróg naszej „prawicy”). Co wyszło ? Zmarnowane pieniądze niemieckiego koncernu prasowego. Może to byłby powód do chwały, ale raczej dla pierwszych komunistów XIX wieku, lub lewackich ugrupowań Baden-Meinhof, ale nie  o to „prawicowcowco” chyba chyba chodziło.
 
„Salon24”.
Też dobry przykład do czego może doprowadzić podkolorowywanie „prawicową” ideologią.
 
„Wprost”.
Ostatnim „osiągnięciem” omawianej tu grupy „prawicowych” publicystów, tym razem z red. Janeckim na czele, jest doprowadzenie do sprzedaży, z powodu generowania strat, tygodnika „Wprost”. Tu też „prawicowcy” i wyznawcy nieograniczanego wolnego rynku zmarnowali dorobek .... sekretarza KC PZPR. Zgodnie z zaleceniem Lenina (kapitaliści sprzedadzą nam sznurek, na których ich powiesimy) „prawicowa” grupa publicystów tropiła tajnych agentów pracując w tygodniku...sekretarza KC PZPR. I zmarnowali dorobek uwłaszczonej nomenklatury. Może to i byłby powód to chwały, ale chyba nie o to im chodziło.
 
No i dla naszych wspaniałych „prawicowców” i piewców nieograniczonego wolnego rynku, R.Ziemkiewicza, S.JAneckiego, B.Wildsteina,... zostały państwowe, zasilane podatkami, rządzone przez polityków media „publiczne”: TVP i PR.
 
Dobrze jest głosić ideologie, która nie obowiązują głoszących.
 
Viteq
O mnie Viteq

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka