"Lud pije szampana ustami swoich przedstawicieli" - krążył dowcip w czasach socjalizmu PRL.
Dobry pomysł pomyśleli współcześni kontynuatorzy tamtych słusznych idei.
W czasach prezydentury Warszawy przez Lecha Kaczyńskiego, wydano pieniądze m.in. na:
- wino na konferencji „Ubóstwo i niesprawiedliwość",
- alkohol na „Festiwal Programów Religijnych",
(a może odwrotnie, tu wino, mszalne, a tam alkohol)
- pielgrzymkę dla 180 urzędników wraz z rodzinami na pogrzeb Jana Pawła II.
O przelotach heliokoptera i samolotu z prezydentem L.Kaczyńskim, czasem co kilka dni, na trasie Warszawa - Jurata pisano już kilkakrotnie (ostatnio jako o samobóju J.Brudzińskiego w kierunku prezydenta).
Na zarzuty o koszty na luksusowy hotel dla świty (m.in. Nely Rokity) prezydenta L.Kaczyńskiego w czasie kampanii wyborczej na rzecz PiS w Chicago premier J.Kaczyński skomentował: „dziadostwo zawsze źle się kończy". (Kolejne potwierdzenie geniuszu J.Kaczyńskego. Już wtedy przewidział niedaleką przyszłość.)
Te obrazki z ochroną premiera J.Kaczyńskiego złożoną z BOR-owców w dwóch samochodach osobowych, dwóch terenowych plus ciężarówka żołnierzy.
"Lud pije szampana ustami swoich przedstawicieli".
Inne tematy w dziale Polityka