Nasza "prawica" i kościół Katolicki muszą mieć zawsze temat o "końcu świata", którym straszą ludzi i przed czym tylko oni mogą nas obronić.
Jak faraonowie zaćmieniami słońca.
O ustawie antyprzemocowej już wszyscy dawno zapomnieli, a miał być koniec świata.
O in-vitro za 2 tygodnie tez zapomną, tak jak i o pomniejszych ostatnich bitewkach: o Rzecznika Praw Obywatelskich, o ustawie o uzgadnianiu płci.
A czymś straszyć ludzi trzeba.
Jak myślicie, co teraz wymyślą ?