W Polsce mamy ok 1400 szkół budowanych w ramach akcji 1000 szkół, które były budowane tak, żeby mogły być w łatwy sposób przekształcone na szpitale.
Oczywiście pewnie instalacje sanitarne są tam pewnie do remontu, ale są ocieplone z dobrym rozkładem sal i co najważniejsze jest ich wystarczająco dużo, żeby zrobić tam doraźne oddziały covidowe. A licea i gimnazja, które się w nich mieszczą są i tak zamknięte.
Może to byłby lepszy pomysł?