Nie wiem, co powiedzieć. Pamietam Go z tylu filmów, z tylu sztuk. "Barwy ochronne", "Ziemia Obiecana", "Panny z Wilka", "Matka Królów"... Odchodzi stara gwardia, a nasz teatr ... No cóz - być może własnie się kończy. Pozostaną Mroczki, Cichopki i jakies panienki o nieznanych nazwiskach i plastikowych buziach.
I choć raz nie zajmujcie sie polityką, tylko pochylcie z szacunkiem głowy nad Wielkim Magiem Teatru.
Panie Zbigniewie, jeśli kiedyś, gdzieś Tam się spotkamy, proszę o Leara, dobrze? Takiego jak w Powszechnym.

Marek Walczewski i Zbigniew Zapasiewicz.
Fot. Agencja Gazeta

Zapasiewicz jako Król Lear, Teatr Powszechny, premiera 12 maja 2001

Zapasiewicz jako Poloniusz, Hamlet, reż, Łukasz Barczyk, 2004
Z lewej Jan Frycz - Duch Ojca/Aktor I
Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie.
Anka Grzybowska
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości