Podejrzewam, ze to pytanie dla kobiet. Faceci w zyciu sie do tego nie przyznają.

Oto mój breloczek, a właściwie kilka. I tak - słonia dostałam od mamy, scyzoryk przez lata towarzyszył Tacie i go odziedziczyłam, niebieskiego farfocla dostałam od Wojtka, a zdechłego szczura - od mojej najlepszej, dzisiaj 90-letniej przyjaciółki Halszki. Z kluczyków jeden jest od mojego poprzedniego samochodu. Pozostałe - jeden do drzwiczek, drugi do stacyjki. Pikacz jest pod zdechłą myszą.
A co Wy macie przy kluczykach? Pochwalcie sie.
Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie.
Anka Grzybowska
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości