Natchnęła mnie moja dzisiejsza rozmowa z Andrzejem Celińskim. Postanowiłam poszperać i znaleźć stare, warszawskie neony. Pamiętacie je jeszcze?

Ileż ja tu razy byłam....Nie ma już takich kin. Multiplexy jakoś na mnie nie działają.

A tu można od cxzasu do czasu było dostac coś zjadliwego.

Siatkarka, albo dziewczynka z piłką. Najpiękniejszy neon Warszawy, na szczęście odnowiony.

Grubej Kaśki już nie ma. Teraz jest KFC. Neon przepadł.

Śliczny, prawda?

Tu się urywałam ze szkoły.

Nie wiem, czy jeszcze istnieje ten neon. Szkoda byłoby, gdyby przepadł.


Tu go lepiej widać.
To z jakiejś akcji Grup Oporu Solidarni, połowa lat 80.
Moze ktoś z Was jeszcze coś znajdzie. Może Atlantic, Bajkę, Tęczę, Kwadrat, jaskółki Mody Polskiej, Cepelię, dziwny napis "podróżuj kolejami radzieckimi"... Wklejajcie.
Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie.
Anka Grzybowska
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości