Ewentualny twórca pomnika pod pałacem Namiestnikowskim Maksymilian Biskupski do tej pory kojarzył mi się wyłącznie z wagonem zapchanym krzyżami, czyli Pomnikiem Poległych i Pomordowanych na Wschodzie. Gdzieś jeszcze widziałam rurę z poobcinanymi dłońmi, pomnik ustawiony na Prostej w Warszawie. Oba są koszmarne, ale to kwestia gustu. Na wszelki wypadek - zdjęcia.

Pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie, Warszawa

Pomnik na Prostej w Warszawie
Tym razem Biskupski zaproponował kolejna obcięte ręce - w sumie nie wiadomo ile, czy 96 dłoni, czy 96 par dłoni, ale to szczegół, bo artysta ma niesamowity talent do upychania detali na małych powierzchniach - hurtowa ilość krzyży w wagonie, ogromna ilość rąk na krzyżu w Dukli, który też sobie w necie obejrzałam. Poza tym najwyraźniej motyw dłoni jest mu jakoś szczególnie bliski, więc i pod Pałac go zapakuje. No i jest jeszcze coś - facet może już być właścicielem niezliczonej ilości form do odlewu tych rąk, wiec koszty będą mniejsze. Poza tym pod dłonie można podłożyć dowolną ideologię i zapewne wielu będzie tym pomysłem zachwyconych. Pełen uniwersalizm - w razie czego zmienimy tabliczkę i zamiast pomnika ofiar Smoleńska, może być Pomnik Powstania Styczniowego, bitwy pod Studziankami albo Victorii Wiedeńskiej. Podłóżcie cokolwiek, za wyjątkiem Misia Uszatka i sprawdźcie, czy pasuje. Za chwilę w różnych miejscach Polski zaczną stawiać rączki - jak gmina ma mały budżet, to zamówi dwie, jak większy - 10. Biznes może się kręcić. Ogólnie bardzo mi się to podoba - artysta z głodu nie zemrze, a uniwersalne pomniki sa znacznie lepsze od papieży z gipsu.

Krzyż w Dukli
Dobra, ustalmy, że rączki to świetny pomysł. Stawiamy to przed niezbyt urodziwym pałacem Namiestnikowskim, przed pomnikiem Poniatowskiego, w bezpośrednim sąsiedztwie sławnych lwów. Jak duże będzie to cudo - jeszcze nie wiadomo, ale pewnie raczej spore. Zresztą - tu jest pole do popisu - raczki mogą wyłazić spod chodnika, z rury, być przyklejone na rurze, na krzyżu, na samolocie... Do wyboru do koloru. Ewentualnie można obkleić cokół Poniatowskiego. Też będzie dobrze. Zamknijcie oczy i sobie to wyobraźcie. Widzicie? Ładne, prawda?
I dlatego rączki popieram. Mamy w Warszawie kilka świetnych pomników - Korczaka, wagon z krzyżami, pół powstańca wyłażącego z chodnika, Katyń, rurę z Prostej. Dlaczego nie dołożyć jeszcze jednego? W końcu to miasto i tak trudno jeszcze bardziej oszpecić.
Może ktoś ma jakiś pomysł, jak ten pomnik powinien wyglądać? Kolumna z rączkami? Chodnik z rączkami? Pudło z rączkami? I nie wyjeżdżajcie mi tu proszę z patriotyzmem i poszanowaniem. Wszystko jedno, kogo miałoby to coś upamiętniać - jest koszmarne, a na dokładkę - to już było. W Dukli, na Prostej... Co jest z tymi rękami? Jakaś nowa moda pomnikowa?

To dla oburzonych Mazurów - to jest Pałac Prezydencki, zwany Namiestnikowskim. Nie znalazłam zdjęcia, które obejmowałoby też oba lwy, ale jeśli ktoś ma - bedę wdzięczna. Pomnik z rączkami ma stanąć gdzieś tutaj - na linii osi Pałacu, najprawdopodobniej przed Poniatowskim Thornvaldsena, a za ogrodzeniem z lwami.
Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie.
Anka Grzybowska
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości