Czytam doniesienia medialne. Ładnie zabrzmiało… W Internecie czytam. Przeczytałam po łebkach list Migalskiego, bo jak na mnie za długi był przynajmniej o ¾. Nie trawię rozwlekłych tekstów, ale facet ma rację. Podobnie jak niedoceniona Kluzik-Rostkowska i Poncyliusz. Wniosek z tego taki, ze najgorsi sa niedopłaceni pracownicy.
Niebawem będziemy bić w dzwony - prawica pada, lewica nie istnieje, a to, co jeszcze się trzyma, czyli PO, nie jest ani jednym, ani drugim. Nie jest też centrum.
Kto przejmie PiS? Chorobliwie ambitny Ziobro? Nie sądzę. Wprawdzie PiS to partia wodzowska, ale Ziobro tego nie udźwignie. Może dałby radę rok temu - po Smoleńsku nie ma szans.
A lewica? Do głosu doszły młode wilczki, ludzie żądni władzy, ale bez możliwości przejęcia rządu dusz. Ludzie - podobnie jak w PO i PiS - bez właściwości.
Dlaczego się tym przejmuję? Bo polityka opiera się na trzech filarach - lewicy, prawicy i centrum. Z dodatkiem Zielonych - taki trend ostatnich lat. Inaczej się nie da. Na stabilności partii - i zmienności ludzi u sterów władzy - opiera się i demokracja w Wielkiej Brytanii, i w Stanach. Także w Niemczech, Holandii… Resztę dopisać. My jesteśmy gdzieś na pograniczu Europy i Afryki. Kochamy wodzów i nie potrafimy zbudować demokracji. Najlepiej krzyżem i maczetami.
A ja sobie tak marzę - mamy trzy filary i „dodatkową nogę”. Określamy się, jak w Stanach. Organizujemy się w przededniu wyborów. Kupujemy chorągiewki i nimi wymachujemy. Płacimy rozsądne podatki. Jesteśmy podmiotem, a nie przedmiotem. Mamy perspektywy. Nie żremy się o byle co - chcemy dobra tego kraju. Wspólnego. Wszyscy wstajemy, kiedy wchodzi Prezydent - choćby ten nie nasz, tylko ich. Nasz wspólny. Nie wstydzimy się patriotyzmu, flagi wieszamy na domach, nawet bez specjalnego powodu. Nie zajmujemy się lustracją i opluwaniem. Dochodzimy do konsensusu - wszyscy jesteśmy Polakami. A jak przyjdzie co do czego – staniemy za tym krajem. Bo to nasz obowiązek.
W to ostatnie wierzę. Reszta to utopia.
Kogo banuję - przede wszystkim chamów, nudziarzy, domorosłych psychologów i detektywów-amatorów. To mój blog i to ja decyduję, kto tu będzie komentował. Powinnam to zrobić dawno, teraz zabieram się za porządki. Dyskusja - proszę bardzo, może być na wysokich tonach, ale chamstwo i nudziarstwo zdecydowanie nie.
Anka Grzybowska
Utwórz swoją wizytówkę
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka