Krzysztof Osiejuk w swojej popołudniowej notce "Salon atakuje" domagając się sprawiedliwości dla swojego, jak on to mówi, "kumpla" Coryllusa w konkluzji pisze tak:
.... " albo zwiną też mój blog. Z uzasadnieniem, że oto właśnie złamałem szósty punkt regulaminu, pozycja pierwsza i druga. Stoję gotowy i aż się nie mogę doczekać." ....
Panie Krzysiu mam dobrą radę - niech pan użyje sprawdzonej wielokrotnie przez pana metody : DONOSU. Tym razem byłby to autodonos.
Można było na Ruchlę, Orwocolora, Honeckera czy w końcu na Pantryjotę - można i na Osiejuka.
Do roboty Krzychu !