VoxDemos VoxDemos
149
BLOG

Debata:"PO-PIS"i "popis"braku jakichkolwiek kompetencji zielonych.

VoxDemos VoxDemos Samorząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Poinformowaliście nas o planowanej na dzisiejszy wieczór w lokalu „Państwo-Miasto” debacie przedstawicieli komitetów wyborczych w której uczestniczyć ma także była „kandydatka na prezydentkę Warszawy” nijaka pani J. Erbel, obecnie chcąca zostać "posłanką". Tak więc wytypowaliśmy naszego przedstawiciela, który po „dobrowolnej” rezygnacji z planów na piątkowy wieczór udał się żeby obserwować debatę. Normalnie nie interesuje nas polityka ogólnopolska (dlatego pominiemy nudne i przewidywalne wywody przedstawicieli PO-PIS-NOWOCZESNA itp) jednak pani Erbel zaliczana jest do jednych z największych „pseudo-ekologicznych szkodników” w tym mieście, nie przepuści żadnej okazji do lansowania się na „pseudo-zielonych” akcjach takich jak: zwężanie i ZAMYKANIE ulic, likwidacja miejsc parkingowych i odbieranie ludziom możliwości do korzystania z ich prywatnych samochodów. Żeby zobaczyć skalę jej zajadłości wystarczy zapoznać się z jej wpisami na FB gdzie założyła sobie, obok profilu prywatnego (którego z wiadomych względów nie omawiamy), także profil jako „polityk” chociaż nie wiem co wspólnego z polityką ma robienie sobie dziesiątek „selfi” z: a)każdej głupkowatej akcji i ekokrzykaczy, b)każdej odwiedzanej wege-kanjpki na Mokotowie i w Śródmieściu, cóż widać ego wyprzedza aktualną pozycję społeczną.  

Każdy niemal jej wpis przeraża zajadłością i nieprzejednaniem w klimacie mniej-więcej ”zgadzaj się ze mną albo jesteś prawicowym faszystą, GIŃ”. Wyłania się z nich obraz osoby z poglądami i chęcią narzucania siłą swoich podlądów innym, których nie powstydziłby się  Pol Pot, Khieu Samphan czy Leng Sary… w skrócie: najpierw zlikwidujmy cały transport prywatny, potem w ogóle transport mechaniczny (tak, ta pani jest nawet za zastąpieniem autobusów i tramwajów rowerami!!!) a na koniec najlepsze: zasadźmy wszędzie trawę bo ulice nie będą już potrzebne. To nie żart! Na jej profilu jest zdjęcie z Placu Bankowego przerobione w programie graficznym na łąkę, tak samo jak wszystko w około!  Na środku tej łąki siedzi ona, i podpis: „tak mogłoby być, moja wizja miasta”, matko to brzmi jak groźba! Sam się zastanawiałem czy nie zgłosić tego do prokuratora jako „groźby karalne”:)) . Pani J.Erbel jest idealnym przykładem wyrachowanej eko-terrorystki, pomimo ponad 30lat nigdy dotąd nie skalała się prawdziwą pracą zawodową, utrzymuje się właśnie z dotacji na swoje „eko-społeczne” akcje oraz „sponsoringu” bogatych rodziców o czym sama wielokrotnie wspomniała w wywiadach. W tych samych wywiadach pytana o wykonywane zawód zawsze odpowiada to samo: aktywistka, ekolożka, polityczka, socjolożka miejska… czyli idąc tym tropem każdy z nas mógłby jako zawód podać: kosmonauta, pilot F16, kapitan żeglugi dalekomorskiej, kierowca rajdowy, tenisista- w skrócie nie odróżnia ZAWODU czyli pracy wykonywanej zarobkowo od ZAINTERESOWAŃ. Normalnie na taką osobę społeczeństwo spuściło by „kurtynę milczenia” jednak nie w tym przypadku, jest ona (i każda jej nawet najgłupsza akcja) wytrwale promowana nie tylko przez środowiska eko-krzykaczy (jest członkiem Partii Zieloni) ale też lokalne media w Warszawie, z Gazetą Wyborczą na czele! Nie dziwi nas to, gdyż media te lansują jedynie słuszny według nich, czyli „eko-lewacki” światopogląd, jednocześnie pomijając całkowicie organizacje takie jak nasza. Sprawia to, że niekompetentne osoby jej pokroju stają się niebezpiecznie wpływowe, urzędnicy w ratuszu „trzęsą portkami” w obawie żeby nie nagłośniła kolejnego wyimaginowanego „skandalu” jak uleganie „lobby samochodowemu” przez władze Warszawy.  Wyczuwacie absurd tej sytuacji? Osoba nieskalana prawdziwą pracą zawodową, z poważnymi brakami w elementarnej nawet wiedzy(o czym za chwile) i z realnym poparciem na poziomie błędu statystycznego potrafi zastraszyć urzędników swoimi akcjami (sic!) na które przychodzi dosłownie garstka osób, serio, jeżeli kiedyś mieliście okazje zobaczyć akcje „społeczników” to wyglądają one mniej-więcej tak: przychodzi garstka osób z transparentami (pomimo iż od kilku dni o akcji trąbi GW frekwencja niemalże zerowa), wpadają zaprzyjaźnieni dziennikarze którzy robią kilka zdjęć, nagrywają krótki filmik i po kilkunastu minutach po akcji nie ma śladu. Natomiast następnego dnia w mediach lokalnych od rana można napotkać relacje z „wspólnej akcji zatroskanych społeczników, mieszkańców i Warszawiaków”. I to wystarczy żeby zastraszyć urzędników w ratuszu! PARANOJA, ale pokazuje też jedną rzecz: już widzicie dlaczego media lokalne robią wszystko żeby nie daj Boże nie pozwolić zrzeszyć się „normalnym” mieszkańcom? Po prostu gdyby mieszkańcy byli w stanie zobaczyć ile osób ma poglądy odmienne od lansowanych byłby to koniec wszystkich lewacko-eko-szkodników utrzymywanych z naszych podatków.  Wróćmy natomiast do naszej debaty. Dotyczyła ona rynku pracy a więc nie spodziewaliśmy się usłyszeć od pani J.Erbe niczego rozsądnego gdyż wytykano jej nieraz iż ma tak słabą wiedzę z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych oraz prawa podatkowego że nie odróżnia płacy BRUTTO od NETTO, nie wie co jest powodem inflacji (o czym uczą się już gimnazjaliści na WOSie), tak więc dalsze pytanie jej o system opodatkowania pracy w Polsce nie ma większego sensu. I można powiedzieć że nas pani Erbel nie zawiodła naszych oczekiwań, na każde pytanie o zwalczanie bezrobocia, reformę ryku pracy, odbudowę szkolnictwa zawodowego, specjalne strefy ekonomiczne czy inkubatory przedsiębiorczości odpowiadała ogólnymi hasłami w stylu: „zwalczanie bezrobocia bardzo ważne”, „pracodawcy są źli bo nie chcą zatrudniać na umowy o pracę z pensją minimalną 2500 na rękę”, ”jakby pracodawcy zatrudniali i płacili wysokie pensje to bezrobocie by znikło”, „zamiast dbać o pracodawców dbajmy o pracowników”(tak, a miejsca pracy stworzą się same jak małe firmy padną…) i na koniec najlepsze: „znam rynek pracy bo mój tatuś ma firmę, zatrudnia ludzi i ja tych ludzi znam, rozmawiam z nimi”(to mnie przekonało, dałbym jej tekę Ministra Pracy :) ), dla zainteresowanych to nie żart, zapis tej debaty jest ogólnodostępny.  

I na koniec najlepsze: na dole naszego wpisu zamieściliśmy link do NIEAUTORYZOWANEGO wywiadu z panią J.Erbel opublikowany przed dziennikarkę Wyborczej (nawet ona nie wytrzymała), niestety większość jej wywiadów czy wypowiedzi jest „wygładzanych i redagowanych” przez dziennikarzy gdyż jak widać w tekście z linku nie radzi ona sobie z odpowiedziami nawet na pytania dotyczące najprostszych kwestii, dlatego też nie zgoda się ona na wywiady bez autoryzacji tym bardziej dla mediów nie-lewicujących oraz nie ma szansy żeby zgodziła się na debatę z kimkolwiek o podglądach przeciwnych do jej gdyż NIE JEST W STANIE ich obronić żadnymi argumentami.

A teraz wyjaśnienie co nas nakłoniło do zamieszczenia tego wpisu: nie jest to prywatna niechęć czy uraza do kogokolwiek ani czysty „hejt”, po prostu chcemy uświadomić Wam jak niebezpieczni i niekompetentni ludzie stoją za tym, że Wasza codzienna  droga (także komunikacją miejską)do pracy/szkoły staje się udręką, coraz bardziej wydłużają się czasy przejazdu, krążycie coraz dłużej w poszukiwaniu miejsc parkingowych, nie możecie doprosić się żadnej potrzebnej inwestycji koło waszego bloku a ekoterroryści z dnia na dzień są w stanie przeorganizować (utrudniając oczywiście) ruch na najważniejszych arteriach miasta etc. i możecie być pewni że będzie JESZCZE GORZEJ. Jak już wspominaliśmy ci ludzie nie mają zahamowań i jak widzicie na pewno nie poprzestaną na zawłaszczeniu Śródmieście (przykład: lansowane zwężenie ul. Puławskiej  od Piaseczna do Warszawy). Mam nadzieje że teraz wiecie już dlaczego tak ważne jest żeby informacja o naszym stowarzyszeniu dotarła do jak najszerszej opinii publicznej, po prostu MUSIMY się zorganizować żeby powstrzymać tych wyrachowanych maniaków od niszczenia naszego miasta! Obiecany link:http://wyborcza.pl/magazyn/1,141464,16824054,Nie_mam_kredytu_mieszkaniowego__jestem_do_przodu.html

 

VoxDemos
O mnie VoxDemos

Stowarzyszenie Vox Demos walczące o obronę interesów i komfortu życia zwykłych mieszkańców Warszawy przed terrorem krzykliwych ekoterrorystów oraz pseudo "organizacji i społeczników" żerujących na dotacjach publicznych i grantach. Walczymy o przywrócenie przestrzenie miejskiej wszystkim mieszkańcom Warszawy, zwalczamy nieliczne aczkolwiek krzykliwe grupy "wzajemnej adoracji" powiązane interesami z Ratuszem które zawłaszczyły miasto i traktują je jak własny folwark, nie licząc się z potrzebami reszty mieszkańców Warszawy. Więcej o naszej działalności i postulatach: https://www.facebook.com/voxdemoswarszawa oraz na Twitterze: twitter.com/vox_demos

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka