WarVlog WarVlog
90
BLOG

Polacy w Syrii

WarVlog WarVlog Kultura Obserwuj notkę 0
Dzisiaj rząd syryjski popiera Władimira Putina w jego zbrojnej agresji przeciwko Ukrainie. Musimy wszelako oddzielić rząd syryjski od samych Syryjczyków, a także dzisiejszą sytuację w Syrii od przeszłości, historii. W moim tekście opisuję historię Polaków w Syrii na przestrzeni wieków. Niczym kolejne klisze, przywołuję kolejne postacie, które znalazły się na terytorium Syrii. Cofnijmy się zatem do XIX w.

Jednym z najwybitniejszych polskich podróżników, a zarazem także zapomnianym, był Karol Brzozowski – działacz niepodległościowy, uczestnik Powstania Wielkopolskiego oraz Powstania Styczniowego, botanik, kartograf, inżynier oraz myśliwy. W czasie wojny krymskiej w imieniu rządu francuskiego Brzozowski wyruszył do Syrii. Budował sieć telegraficzną. Finalnie został gubernatorem Latakii. Wszelako najwięcej Polaków trafiło do Syrii w okresie II wojny światowej.

Zatem przed nami skok do XX w. Syria w czasie drugiej wojny światowej była istotnym miejscem związanym z formowaniem oddziałów Wojska Polskiego do walki z III Rzeszą. Gdy czytamy o naszej pięknej historii, nawet nie mamy pojęcia, że Syria miała być ważnym miejscem od którego ta wielka historia (jak choćby walki w obronie Tobruku) miała się zacząć. W maju 1940 roku Władysław Sikorski – premier oraz Naczelny Wódz, wydał rozkaz do sformowania Polskiego Korpusu Ekspedycyjnego. Częścią Korpusu miała być Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich (SBSK).

Dowódcą SBSK był pułkownik Stanisław Kopański. Miejscem jego formowania miała być francuska Syria. Jako część Francuskiej Armii Lewantu przez Bałkany Korpus miał uderzyć na III Rzeszę. Z uwagi na klęskę Francji w kampanii obronnej pomysł jednak okazał się nie do zrealizowania. Napływający do Syrii ochotnicy mieli wszelako problem. Wraz z kapitulacją Francji utworzono kolaboracyjne władze gen. Philippe’a Petaina. Armia Lewantu zmieniła swoja cele. Polacy mieli odtąd służyć jako sojusznicy III Rzeszy? Było to nie do pomyślenia. Pułkownik Kopański przeprowadził zwarty oddział do Palestyny i polscy żołnierze dołączyli do Brytyjczyków. Uniknął tym sposobem internowania i wykorzystania polskiej jednostki do działań kolaboracyjnych. Jego życiowy epizod związany z Syrią jest zapomniany, więc warto przypomnieć tego polskiego bohatera. Co ciekawe, Kopański był także autorem dwóch książek oraz licznych artykułów. Kim był polski bohater? W wojnie polsko-bolszewickiej służył w stopniu kapitana, był ranny. W 1924 roku po ukończeniu studiów wrócił do Wojska Polskiego. W czasie służby był we francuskiej Wyższej Szkole Wojennej (École Supérieure de Guerre). Kopański we wrześniu 1939 roku pełnił stanowisko szefa Oddziału Operacyjnego Sztabu Naczelnego Wodza. Po uderzeniu ZSRR na Polskę wraz Naczelnym Dowództwem przekroczył granicę polsko-rumuńską. Finalnie trafił do Francji. Był na samym początku dowódcą polskiej broni pancernej, ale trafił na wspomniane przeze mnie „syryjskie” stanowisko. Był wybitnym dowódcą wojskowym. Jego brygada okryła się chwałą w kampanii w Afryce w latach 1941-1942 – Tobruk, Bardia, El Gazala. Następnie był dowódcą 3 Dywizji Strzelców Karpackich. Po śmierci generała Władysława Sikorskiego w katastrofie gibraltarskiej (lub zamachu jak uważa część historyków) objął stanowisko szefa Sztabu Naczelnego Wodza. Po wojnie napisał dwie książki:  „Wspomnienie wojenne 1939–1945”, oraz „Moja służba w Wojsku Polskim 1917–1939”.

Trochę o historii, ale także trzeba wspomnieć o – w zasadzie – historii współczesnej. Polskie organizacje humanitarne pomagają syryjskim ofiarom wojny. Dostarczają lekarstwa, pożywienie, zapewniają opiekę lekarską oraz edukację. Przykładem takiego działania była akcja „Mazowsze dla Syrii” organizowana przez papieskie stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie. Caritas Polska prowadził akcję „Rodzina Rodzinie” wspierając ofiary wojny oraz potrzebujących w Syrii. Organizacja Dom Wschodni pomagała przy budowie pływalni w Aleppo, w obiekcie franciszkanów, Terre Saite. Niesamowitą inicjatywą była budowa szkoły im. Janusza Kusocińskiego, w pobliżu Palmiry, gdzie dżihadyści tzw. Państwa Islamskiego dokonywali makabrycznych egzekucji. Wraz z organizacją pomocy humanitarnej w Syrii pojawiły się całe zespoły polskich duchownych, wolontariuszy oraz działaczy humanitarnych.

W Syrii, w latach 1974 – 2009 funkcjonował także logistyczno-rozjemczy Polski Kontyngent Wojskowy. Był to wydzielony komponent Sił Zbrojnych RP, wstępnie przeznaczony do zabezpieczenia logistycznego, a od 1993 roku do rozdzielenia wojsk izraelsko-syryjskich, na wzgórzach Golan.

Wybuch wojny domowej w Syrii w roku 2011 sprawił, że kraj ten stał się wyizolowany na arenie międzynarodowej. Z uwagi na niebezpieczeństwo ambasada Polski został przeniesiona do stolicy Libanu – Bejrutu. Relacji dyplomatycznych z Syrią wszelako nie zerwano. W roku 2018 odwiedził ten kraj nawet polski wiceszef MSZ Andrzej Papierz, spotykając się z wiceministrem Fayssalem Mikdadem.

„Chłopcy biją w topory, pobłękitniałe od nieba, w tarcze, rude od świateł, biją pachołki służebne, przeogromna chorągiew, co się wśród dymów koleba” – pisał Cyprian Kamil Norwid w „Bema pamięci żałobny rapsod”. Jednym z najwybitniejszy Polaków, którzy byli w Syrii to Józef Bem. W czasach Bema terytorium Syrii było częścią Imperium Osmańskiego. W roku 1849 Bem, jako dowódca przegranego węgierskiego powstania zbrojnego musiał przekroczyć granicę Turcji. Dokonał konwersji na islam by wstąpić do armii sułtana. Przyjął muzułmańskie imię Murad, a wraz z tytułem, nazywano go Murad Pasza. Bem jednak został internowany, ponieważ Wielka Porta podpisała ugodę z Rosją. Czas internowania Polak w tureckiej służbie wykorzystał na opracowanie planu reformy tureckich wojsk, fortyfikacji, oraz poświęcając się budowie fabryki saletry i prochu. Notabene w bemowej fabryce pracowali inni polscy żołnierze. W uznaniu zasług został mianowany generałem tureckiej armii. W październiku 1850 roku Aleppo zaczęły oblegać wojska Beduinów. Bem dowodził artylerią obrońców. „Polsko, Polsko! Ja cię już nie zbawię” – miał powiedzieć, gdy umierał. Bem zachorował w czasie wojny na malarię.

Michał Bruszewski

Bibliografia: w reportażach oraz artykułach wykorzystano fragmenty poezji polskich autorów. Adam Mickiewicz „Pan Tadeusz”, Juliusz Słowacki „Anhelli”, Cyprian Kamil Norwid „Bema pamięci żałobny rapsod”.

WarVlog
O mnie WarVlog

Reporter wojenny, dziennikarz, pisarz

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura