Medialne zarzuty, finał w sądzie. Andrzej Nejman walczy o swoje dobre imię

Redakcja Redakcja Teatr Obserwuj temat Obserwuj notkę 13
Andrzej Nejman, wieloletni dyrektor Teatru Kwadrat oskarżany o mobbing, wraca do pracy w telewizji. Chociaż aktor został oczyszczony przez sąd z zarzutów, wciąż dotkliwie odczuwa skutki nagonki w mediach, której padł ofiarą. Mówi, że do dziś leczy depresję.

Sąd oczyścił Nejmana 

W 2023 r. Andrzej Nejman stracił pracę w warszawskim Teatrze Kwadrat. Aktor i reżyser został oskarżony o mobbing i niewłaściwe gospodarowanie finansami, i chociaż zarzuty te nie zostały mu udowodnione, padł ofiarą nagonki. Przez niemal 2 lata artysta był potępiany za rzekome znęcanie się nad pracownikami placówki, a w mediach przedstawiano go jako sadystę i przemocowca. Dopiero w lutym tego roku zapadł wyrok w jego sprawie – sąd orzekł o jego niewinności i został oczyszczony z zarzutów.

"Kochani, od dwóch lat jestem opluwany w mediach za to, jak prowadziłem Teatr Kwadrat. Opluwany przez niektórych moich byłych pracowników. Nawet aktualna dyrektorka złożyła na mnie doniesienie o złamanie dyscypliny finansów publicznych. Przez rok prowadzona była ta sprawa i właśnie przed chwilą zostałem uniewinniony od wszystkich zarzutów" – poinformował przed trzema miesiącami.  


Odbudowa kariery przez Nejmana

Dziś Nejman stara się odbudować karierę i po dwuletniej przerwie wraca do pracy w telewizji. W wywiadzie udzielonym portalowi “Plejada” podkreślił, że żaden z zarzutów w jego stronę nie znalazł potwierdzenia w rzeczywistości, a osoby oskarżające go o mobbing nie były w stanie dowieść swoich racji.

– Nigdy pijany nie występowałem na scenie, nie prowadziłem prób, ani nie podpisywałem dokumentów. Jeżeli zaś chodzi o zarzucany mi mobbing, to poprosiłem, żeby każdy, kto poczuł się przeze mnie w jakiś sposób dotknięty czy skrzywdzony, zgłosił się do mnie. Do dziś nikt tego nie zrobił – powiedział.

Szkody zostały jednak poczynione, a w aferze ucierpiały zarówno dobre imię Nejmana, jako i jego zdrowie psychiczne. Aktor wyznał, że wciąż nie podniósł się po przebytym załamaniu nerwowym i dopiero pomoc ze strony przyjaciół pozwoliła mu stanąć na nogi.

– Miałem załamanie nerwowe. Do dziś leczę depresję. Całkowicie straciłem wiarę w to, że jeszcze się po tym podniosę i uda mi się coś nowego stworzyć. Przywrócili mi ją znajomi, którzy w tym trudnym czasie okazali się przyjaciółmi. Wyciągnęli do mnie pomocną dłoń i wspierają mnie do dziś. To dało mi ogromną siłę. Wierzę, że najgorsze już za mną – wyznał Nejman. 

 

Fot. Andrzej Nejman/PAP arch. 

Salonik24  

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj13 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Kultura