Prosty, nieskomplikowany żart w formie fotomontażu, jaki znalazł się na stronie głównej "Angory", komentujący jakieś absurdalne żądania finansowe na dziesiątki miliardów wobec Państwa Polskiego, wysuwane przez jakąś mało znaną Polakom organizację, okazał się dla Eli Barburapretekstemdo rzucania zwykłych obelg pod adresem redakcji tygodnika "Angora": malunek w stylu „Der Stürmera”, podobne hitlerowskie ścierwo widniało już zresztą na okładce „Angory”, hitlerowskie numery nagłaśniane będą nie tylko w prasie.
Pisanie o tym, że w polskiej gazecie uprawiana jest hitlerowska propaganda świadczy o wyjątkowej już zajadłości i nienawiści. I pisze to bezczelnie obywatel kraju w którym można na rynku miasta spalić Biblię pod Synagogą i to za aprobatą miejscowych władz! Nazwij śmiało, Barbur, takie zachowanie!
To co napisał Eli Barbur to jest podsycanie nastrojów antysemickich. Nawet nie podsycanie, ale wzbudzanie tych nastrojów! Znam autora tego dowcipu z okładki "Angory" i jest to osoba, której jako ostatniej można przypisywać antysemityzm, a już używanie w przypadku tej osoby przymiotnika "hitlerowski" (bo de facto pod adresem redakcji i autora swoje obelgi Barbur kieruje) w różnych odmianach jest zwykłą chamską zniewagą.
Na koniec swojego agresywnego tekstu, Barbur apeluje: weźcie menelstwo za pysk.
Niestety, nie wiem czy starczy niektórym odwagi wziąć menelstwo za pysk i na ten zbity pysk wywalić to menelstwo. Z Wirtualnych Mediów czy Salonu24.
Komentarze