waw75 waw75
2146
BLOG

Dwie litery od Breivika

waw75 waw75 Protesty społeczne Obserwuj temat Obserwuj notkę 61

Nie mam zamiaru wypowiadać się o aborcji. Nie mam kompetencji. Choć nie wyobrażam sobie, że nie istnieje żadna możliwość aby usunąć ciążę w absolutnie skrajnej sytuacji, i z przesłanek medycznych. 

.

Wierzę że z tych złych emocji zrodzi się jednak jakieś dobre rozwiązanie – jakiś lepiej zdefiniowany kompromis. Nawet jeśli to kiepski czas.

Widzę też że starły się dziś dwa skrajne dogmaty: religijny z ideologicznym. Oba fałszywe. Wszak ideologia to laickie alter ego religii. I dogmat że niezależnie od wszystkiego ma decydować kobieta jest dokładnie tak samo zły jak dogmat że niezależnie od wszystkiego każdą ciążę należy donosić do rozwiązania.

.

Feminichom udało się okłamać ludzi że dotychczasowy kompromis dopuszcza aborcję w każdym przypadku kiedy kobieta nie ma wyrzutów sumienia. Przyznawanie nagrody kobiety roku, wolności (czy co tam dobrze zabrzmi wizerunkowo), dla artystki która usunęła ciążę z powodu metrażu mieszkania, było dokładnie takim samym pokazanie faka temu kompromisowi, jak całkowity zakaz aborcji. Bo kompromis - o czym przestaliśmy pamiętać - zakładał aborcję jedynie w skrajnych przypadkach medycznych.

Zapominamy że świat się rozwija, że rozwija się nauka, medycyna – że wiedza i świadomość nakłada na nas nową odpowiedzialność. A nie na odwrót. A przede wszystkim że płód w łonie matki coraz wcześniej zaczyna być pacjentem ! Pacjentem któremu lekarz może nieść pomoc i którego może skutecznie leczyć. I to jest problem, który z oczywistych powodów muszą dziś brać pod uwagę teoretycy prawa. Nie katoliccy, nie pisowscy – po prostu uczciwie myślący! Doszliśmy do czasu kiedy, płód nie jest zagadnieniem teoretycznym, ale pacjentem, dobrze widocznym na w diagnostyce obrazowej, zaopatrzonym w leki i narzędzia do leczenia - którego lekarz może – więc i musi leczyć, któremu może – i musi pomóc.

Skrajność w każdą stronę jest tu ideologicznym przymusem.

.

Ale ja nie o tym. Zupełnie o czymś innym. Wszystkich chyba zaskoczyło prostactwo, chamstwo i agresja jaka wylała w ostatnich dniach z szeregów polskiej młodzieży, z szeregów organizacji feministycznych, lewicowych, antyklerykalnych. Przerażające jest przede wszystkim to jak łatwo dziś, mimo niesienia haseł o świadomości i inteligencji, wciągnąć ludzi masowo w agresywny i wulgarny pęd brunatnego tłumu.

I nie razi mnie głupawa radocha z wykrzykiwania bluzgów. Gdzieś w rodzinie miałem zresztą niedawno zabawną sytuację kiedy mała dziewczynka wykrzykiwała słowo: „kupa” i była przeszczęśliwa że rodzice się wykrzywiali z oburzenia. Krzyczcie sobie – prawo młodości.

.

Jednak kiedy w tłumie wykrzykujecie „Jebać...!” - PiS, kler, Kaczyńskiego, Dudę, Bosaka – kogo tylko podsuną wam emocje i ilderzy, to pamiętajcie że nawet się nie obejrzycie kiedy w ferworze zapału ktoś wam podsunie z przodu dwie literki „za” - i nawet nie będziecie wiedzieć kiedy wasze pozytywne ideały zrodzą w was mentalność Breivika. A możecie nie mieć szansy cofnąć czasu... 

waw75
O mnie waw75

po prostu chcę rozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo