waw75 waw75
1821
BLOG

Bohaterowie są zmęczeni ... aferami

waw75 waw75 Społeczeństwo Obserwuj notkę 43

Od mniej więcej dwóch lat nie dyskutuję o polityce ze zwolennikami Platformy Obywatelskiej. Nie żebym ostentacyjnie – jak mawia „dyrygent” największej organizacji „charytatywnej” w historii Polski – „strzelał focha”, po prostu nie widzę sensu do takich dyskusji. Wolę się spokojnie usmiechać.

Mam bardzo wielu znajomych, którzy od ponad 10-ciu lat głosują na Platformę, niezależnie od zwrotów ideowych tej partii. Wielu z nich bardzo lubię, wielu szanuję, ale dyskusja na tematy społeczne czy polityczne przestała być możliwa ponieważ w niemal stuprocentowej większości ludzie ci postrzegają bieżące problemy państwa wyłącznie przez pryzmat opłacalności politycznej. Jeśli jakieś negatywne zjawisko obciąża ich polityczną reprezentację po prostu nie przyjmują jego istnienia do wiadomości.
 
Właściwie niegdysiejsze słowa posła Henryka Goryszewskiego „nieważne czy Polska będzie bogata czy biedna byle była katolicka” (cytuję z pamięci) , dziś bez żadnych zbędnych deklaracji zaczęły funkcjonować w innej odmianie, jako: „nieważne czy będzie dziadostwo i korupcja czy misja publiczna i profesjonalizm – ważne żeby rządzili nasi”.   
 
Co gorsza jednak większość moich platformerskich znajomych z jakichś dziwnych powodów gdzieś zgubiła podstawowe kryteria oceny tego co jest dobre a co złe. Zawsze jakoś tam się różniliśmy paradygmatami choćby dlatego że od lat nasze opinie były kształtowane przez różne media czy też zaufaliśmy różnym politykom. Zawsze jednak koniec końców udawało nam się łapać „koła ratunkowe” w postaci podobnego postrzegania patologii i negatywnych zjawisk, które należy wyeliminować z życia publicznego.
Niestety od kilku lat owe „koła ratunkowe” jakimi były wspólne aksjomaty, przestały nas ratować przed kłótniami. Łatwiej było szanować swoje zdanie kiedy adwersarz mimo odmiennego spojrzenia przedstawiał uczciwe argumenty, przemyślenia czy recepty na dobre funkcjonowanie państwa. Niestety im dłużej Platforma Obywatelska administruje państwem, tym bardziej zniekształca to racjonalną ocenę rzeczywistości wśród jej elektoratu. Można się różnić w ocenach ale dyskusja z „postpoglądami” dzisiejszych zwolenników władzy zaczyna zakrawać na kpinę. Z ich ust dowiadujemy się  często na przykład że:
 
-        Coraz dłuższe kolejki w szpitalach są efektem roszczeniowości społeczeństwa i coraz lepszej jakości usług medycznych
-        rekordowa ilość bankructw polskich firm jest dobroczynnym działaniem kryzysu który „czyści rynek ze słabych podmiotów”
-         zawieszenie pierwszego progu ostrożnościowego z powodu deficytu i zadłużenia państwa jest odważną i korzystną decyzją w celu uzdrowienia finansów publicznych
-         przesunięcie kobietom progu emerytalnego o siedem lat to wyraz troski o ich przyszłe emerytury – (choć np. jeśli zdrowie im nie pozwoli pracować tak długo to od momentu przejścia na zawodowy spoczynek do osiągnięcia tego wieku dostaną tylko połowę z tego co w życiu wypracowały) 
-        „egipskie ciemności” po zapadnięciu zmroku z powodu braku pieniędzy na prąd do latarni ulicznych na ulicach wielu miasteczek, jest działaniem proekologicznym i ze wszech miar pożytecznym bo „po co pieniądze wyrzucać w błoto”. Swoją drogą pamiętam jak jeszcze parę lat temu widząc na nocnych zdjęciach lotniczych, czarne plamy w miejscach gdzie powinny się iskrzyć światła północnokoreańskich miast, prawie krztusili się ze śmiechu, jacy ci Koreańczycy tępi i zacofani. A jacy zindoktrynowani! – jeszcze pewnie tego swojego aktualnego „Kima” za te ciemności wychwalają. Boki zrywać.
 
Dziesiątki takich „dyskusji” na niemal każdy aktualny temat, z czasem uświadomiło mi, że z jakichś fascynujących powodów, moi – najczęściej naprawdę bardzo przyzwoici – znajomi deklarujący poparcie dla partii Donalda Tuska, stracili zupełnie zdolności do krytycznej analizy rzeczywistości. Poczucie silnego kolektywizmu, a czasem wręcz nawet pewnego narcyzmu środowiskowego, pozbawiło ich zdolności do budowy społeczeństwa obywatelskiego – które zresztą sami najczęściej gloryfikują. Dzieje się tak choćby dlatego, że nie da się zbudować społeczeństwa obywatelskiego w populacji, w której nie istnieją więzi społeczne i poczucie odpowiedzialności za los słabszych i mniej zaradnych. To po prostu niemożliwe. Wyborca obecnej władzy jest najczęściej absolutnie przekonany o tym, że nie tylko pojedynczy krajan ale wręcz cale grupy społeczeństwa, które zostały pozbawione możliwości pracy, pomocy materialnej czy lekarskiej, czy też bezduszna machina biurokratyczna zmieliła w pył dorobek ich życia, to nieudacznicy, zakały społeczne i ciemne masy które generują – żeby „polecieć” Tomaszem Lisem: „nieznośny jazgot” 
 
Coraz częściej jednak widzę, też że moich platformeskich przyjaciół od kilku miesięcy zaczęła łączyć wspólna namiętność: silna „alergia”, wywołująca czasem wręcz agresję, na wszelkie negatywne i krytyczne doniesienia medialne. Najprościej mówiąc ci ludzie mają już powyżej uszu „tych wszystkich afer i sensacji !”I trudno się w sumie dziwić, bo istotnie – atmosfera jest kiepska.
 
Co ciekawe jednak, zanim Platforma Obywatelska przejęła władzę w państwie, to za atmosferę odpowiadał rzecz jasna Jarosław Kaczyński i PiS, i sprawą miał się nawet zająć Trybunał Stanu. No bo kto to słyszał żeby ludzi niepokoić zlą atmosferą. Tym razem problem nie jest już taki prosty. Tym razem winni złej atmosfery są dziennikarze. I aż smutno patrzeć, jak naprawdę inteligentni często ludzie nie potrafią już kojarzyć faktów: przyczyn i skutków
 
Bohaterowie są zmęczeni! Mieli brać premie z budowy stadionów a nie robić politykę. Im mniej „stadionów” – tym mniej premii. Trudno więc znieść im złe wiadomości – tracą poczucie pewności. Od początku 2008 roku była do skasowania gotówka o jakiej dotychczas Polska nie mogła marzyć. Ale się skończyło.
 
„Przeszli tytani, na świat zesłani – aby naprawić zło
Byliśmy dla nich za mali – przeszli zdeptali”
 

 Trzeba spokojnie zaczekać. Jak Platforma Obywatelska straci wreszcie władzę – czy też raczej kiedy już przestanie jako partia i środowisko ponosić odpowiedzialność za kształt i standardy funkcjonowania państwa, to elektorat tej partii odzyska znowu ostrość postrzegania rzeczywistości. I rozliczania władzy z tego jak administruje państwem. Trzeba na nich spokojnie zaczekać - dojrzeją.

waw75
O mnie waw75

po prostu chcę rozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo