wawel wawel
580
BLOG

Otwarte studio Polska, czyli mosze będzie dobrze, albo fraktalność dobrej zmiany

wawel wawel Polityka Obserwuj notkę 12

Na czele Radiokomitetu Jerzy Urban, rok 1988, Czerwony, ups, okrągły stół nabiera kształtów pod koszernym, nowojorskim heblem, w Warszawie, w głowach ludzi o nazwiskach typu Mosz i temu podobnych pojawia się koncept programu wystruganego przez natolin i puławy, programu imitującego VOX POPULI, czyli „Otwarte Studio”. O tym, który go wymyślił i o programie Wiki pisze tak: Tadeusz Mosz „autor i pomysłodawca widowiska na żywo "Otwarte studio" (1989–1991), emitowanego przez kilka godzin w nocy z piątku na sobotę w TVP1 w formule tzw. telewizyjnego "Hyde Parku", gdzie bez skrępowania można było prowadzić spór z przedstawicielami ówczesnej władzy”. Jak słusznie zauważa Wiki, było to WIDOWISKO.

Studio Polska weszło na antenę 30 kwietnia 2016. Trwa 2 razy krócej niż Moszowo-Urbanowe „Otwarte Studio”. Zasady, sposób prowadzenia, format telewizyjny i cel – są identyczne jak tamte komusze. Nawet prowadzący jest analogiczny. Wtedy, Marek Siwiec, tupeciarski pseudointelektualista (znany z parodii JPII), będący jeszcze przed wstąpieniem do SLD, teraz p.Magda Ogórek, będąca już po wystąpieniu z SLD. Apodyktyczność udająca sprawiedliwość łączy tych dwoje prowadzących w sposobie udzielania głosu *) podejrzanym kreaturom, których wysłuchiwanie choćby przez minutę jest marnotrawieniem czasu uczciwego człowieka. Udzielanie głosu – udzielaniem (choć też b.ważne w programach typu otwartego jak i odbieranie głosu), ale czymś najważniejszym i karygodnym w Studio Ogórek jest wystosowywanie zaproszeń przez p.Magdę do osób, które są przez naturę antypredysponowane do wytworzenia choćby jednej myśli, ale za to mające tupet zalewać publiczność stekiem alogicznych neomarksistowskich, sorosowych kretynizmów. Pani Magda ma oczywiście wytłumaczenie, kiedyś je wypowiedziała: zaprasza te osoby, by z a c h o w a ć p l u r a l i z m. O sancta simplicitas! Sędzia Żurek, lewacy typu Rafała Lipskiego z Inicjatywy Polskiej (założonej przez B.Nowacką) oraz młody Bartyzel (ex-Nowoczesna). Jedna osoba tego typu potrafi rozbić i zdewastować jakąkolwiek sensowną dyskusję a co dopiero, kiedy tak, jak ostatnio - owych zaproszonych dysfunków jest aż trzech? Siedzą w pierwszym rzędzie i p.Magda co kilka minut oddaje im głos a oni leją asfalt przez kwadrans. A potem jest znowu ich ad vocem  do głosu rozumu... Ad vocem  imbecylizmu do racjonalności... I płynie rok za rokiem. A kto za to płaci? Pan, pan, pani... Rozbić dyskusję, która mogłaby zakończyć się wnioskami. Ale może o to właśnie chodzi... Może o to chodzi, panie Mosz. Mosze o to chodzi, panie Mosze...

Mosze  w n i o s e k  jest wrogiem. Wniosek jeszcze czegoś by zachciał od rządzących, przyspieszenia, korekty, usunięcia przeoczeń, zniesienia taryfy ochronnej na pewne nazwiska i środowiska, zmiany odnoszenia się do... narodu. Z tego mogłyby być same kłopoty i potrzeba szukania niestandardowych rozwiązań. Potrzeba większego otwarcia się mogłaby wynikać. A po co to komu? Otwarcia się na sugestie oddolne środowisk narodowych, propolskich bardziej niż PIS nie jest pożądane ani nagradzane. Nagradzane jest letnie centrum. Obyś nie był ani gorący, ani zimny, obyś nie był letni...

Program trwa za krótko. Sztuczne robienie „tłoku myślowego” przez szefową panią Magdę niszczy sam sens programu. Dyskurs może być tylko pomiędzy dwiema opcjami racjonalnymi. Pomiędzy logiką i prawdą a lewacko-neoliberalno-palikotową sofistyką nie ma żadnej wymiany myśli, bo być nie może z definicji. Głupota i kłamstwo jeśli oddać jej czas, miejsce i uwagę pożre wszystko a na koniec w podzięce... zanieczyści powietrze. I tym kończą się wszystkie Studia Polska. Powinni być zapraszani eksperci gwarantujący błyskawiczne intelektualne zniszczenie ew. pisków turańskich mózgów (prof. Urbankowski, L.Żebrowski, W.Gadowski, S.Michalkiewicz, dr E.Kurek, prof. Jaroszyński, ks. prof. Guz itd.). Ale oni bywają krytyczni wobec rządu, a rząd nie lubi krytyki. I koło się zamyka.       Wierchuszka sama odcina się od rozwijającej dyskusji, od nowych pomysłów z zewnątrz. Woli nawalankę z przygłupami. niestety. To daje komfort. 

W ostatnich programach sędzia Żurek pożera jak talerze żuru dziesiątki minut czasu antenowego na swoje słowotoki. To nieodpowiedzalne ze strony p.Ogórek, która niereformowalnie wysyła ciągle zaproszenia do Żurków, Lipskich itp. Można obliczyć ile kosztowały wszystkie logorrheie p.Żurka oraz dysfunkcyjnych umysłowo młodzieżówek lewackich (Lipski et co.).

Program mógłby być połączony z rozmowami telefonicznymi oraz pytaniami z sieci, mógłby zbierać dane i zgłoszenia do interwencji, mógłby reklamować ludzi i ich oddolne inicjatywy patriotyczne – słowem mógłby robić coś w kierunku konstruktywności, zamiast bicia czerwonej piany. W imię... pluralizmu pojętego na sposób Engelsa, czyli jako walki plusa rządowego z minusem debili opozycyjnych. Potrzeba dyskusji dwóch opcji, a nie nawalanki częściowej prawdy z całkowitym kłamstwem. Kłamstwo zaproszone do dysputy rozpirzy reguły sensu i zablokuje ruch myśli oraz uniemożliwi dojście do jakichkolwiek wniosków. Widowisko będzie jednak jak się patrzy. A oglądalność będzie w piku, jak ta, gdy krowa jechała na byku. Usia, siusia, cepeliada, w ogródeczku panna Mania – jak śpiewał Jacek Kleyff. „W telewizji ogłosili wczoraj wyrok na kasjera: za kradzież czterech tysięcy cztery lata, pięć miesięcy. Patrzy prawy obywatel, dzień po dniu za dniem godzina. A z nim razem na kanapie relaksuje się rodzina”.

Pani Magda idealnie wpisuje się w wytyczne „kurszczyzny”. The show must go on. Widowisko nade wszystko. Jak prawda okłada się bejsbolem z kłamstwem i krętactwem. Łoj, jaka frajda popatrzeć! Jackowi kasa kapie, miś koala w oko się drapie. Bo wierchuszka chce mieć poparcie mas ludowych... A nie można i jednego i drugiego? I sensu i konstruktywnej pracy i igrzysk? Nie. Rada Starszych PIS-u postanowiła, że lud ma wywrzaskiwać poparcie a Rada zajmie się merytoryką. Linie kontaktu zerwane. Z wyjątkiem postulatów socjalnych. Na które władza ma ucho tak czułe, jakie mieli Grecy na śpiew cykad...

Państwo musi być przebudowywane fudamentalnie. Całe. Chińskie podróbki rewolucji systemowej w stylu „reformy” Gowina i wiatraków Mateusza oraz Stoczni Gdańskiej przestawiającej się na produkcję wież do wiatraków (jak ogłosił MM) – zostaną w historii jako pomniki hucznych zapowiedzi i żałosnych rezultatów, często kontrskutecznych w dłuższej perspektywie. Tu trzeba armii specjalistów, a nie menedżer kultury jako minister rozwoju... Tu trzeba restrukturyzacji potężnych powiązanych ze sobą multisystemów, synergicznych lub wzajemnie się blokujących. Nie jest łatwo to ogarnąć. Robić po łebkach jest prosto. Powinno się zasięgać głosu maksymalnie dużej liczby potencjalnych doradców i specjalistów a nie zamykać w fortecy i transmitować poza mury igrzyska corridy z osłami sypiąc ludowi resztki bułek paryskich z okienek strzelniczych.

Naprawianie państwa jako widowisko. Żenienie remontu generalnego w trudnych warunkach z widowiskiem cyrkowo-błotnym – oryginalne toto, ani to Piłsudski, ani Dmowski, ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra. Ten spektakl, gotowanie nerwów wyborców w garncu, w wielkim multi-pluri tyglu wydaje się pasować Prezesowi, tak jak pasuje Premier i jego gabinet... osobliwości.

image

Ilustracja. Gabinet osobliwości, czyli rząd po rekonstrukcji


Programy telewizyjne Dobrej Zmiany są takie, jak Dobra Zmiana, gazety – także, publicyści takoż. Fraktalność. Kręte ścieżki fraktali. 

Fraktal to obiekt samo-podobny (tzn. taki, którego części powtarzają się w różnej skali w tym samym obiekcie). I takie jest właśnie Studio Polska, jest fraktalem Dobrej Zmiany. Częścią doskonale odbijającą całość. Magdalena Ogórek jest Jarosławem Kaczyńskim Studia Polska. A nam pisana jest rola posłusznych widzów.

image

Ilustracja. Fraktal z cyklu "rączka rączce UDZIELA GŁOSU", czyli "poza kontrolą"


Prowadzący Studio Polska – i  w skali mikro, i... w makro - mylą think tank z hyde-parkiem, dialektykę marksistowską z analizą grecką, pluralizm z myśleniem, zamieszanie z klarowaniem płynu. Płynu mózgowego. Ciągłe zamieszanie symulujące, udające społecznie efektywną twórczą pracę a będące w istocie widowiskiem, programem rozrywkowym. Kulturalna awantura nie prowadząca do niczego? Lub – optymalnie - jedynie do małych normalności wydzieranych patologii zbyt powoli, zbyt grzecznie. A czas na scenie Europy dla programu Polska nieubłaganie upływa. Za „czas antenowy” mogą zapłacić pokolenia. Ktoś nam mignął przed oczami, przed... układem nerwowym ideowym dopalaczem Trójmorza. Oby marzenie o roli Polski w regionie nie skończyło się na regenerowaniu niemieckich wiatraków w firmie o nazwie Stocznia Gdańska ogłoszonym jako sukces i jako „reindustrializacja” i dyskutowanym z nieśmiertelnym, przechodzącym wszystkie studia otwarte Piotrem Ikonowiczem. Studiem Polska i Polską otwartą na politykę czerwonej młodzieży LGBT ze stajni B.Nowackiej, której już nie kocha obdarzony czarownym głosem Szczurołap z Hameln, Flecista z Hameln dźwięcznie zwany Zandberg (i nie piję tu wcale ; ) do ew. przyszłych koalicjantów PIS z lewa, czyli SLD, lub z... prawa, czyli nowopowstałej koalicji Partii Razem, Inicjatywy Polskiej Nowackiej, Zielonych i... Śpiewaka). Cała ta koncepcja rządu zrekonstruowanego oby nie doprowadziła do przyszłego rządu koalicji PIS z SLD lub PIS z czerwono-zielonymi. Bo będzie to niedokończony remont generalny w który wprowadzą się... skłotowcy i czerwono-zieloni anarchiści a z Polską przyjdzie nam się pożegnać...  A gdy pojawiają się skłotowcy, to znaczy, iż dane miejsce to nic więcej, niż zwykły pustostan. Polska-pustostan.

Chaos (czy tylko chaos, czy schematyzm i wygoda oraz strach przed lobbies?) - chaos w zapraszaniu gości do przedsięwzięcia oraz minimalizm i zamieszanie zamiast odwagi, zdecydowania i racjonalnej konsekwencji przywołują porażkę. Tak w Studio Polska, jak i w Polsce. I dużą oglądalność przy urnach. Zamiast wrzuconych głosów.  W piku. Piku komunizma. 

Słuchaj!

Nikt nie słucha.

=================

Przypisy:

*) nie ważne kto mówi i co mówi, ważne kto i komu UDZIELA GŁOSU (środowisku dziennikarzy i uczonych niezależnych TV Kursk nigdy nie udziela głosu, tzn. ich nie zaprasza). Odmianą tej zasady jest: nie ważne kto i na kogo głosuje - ważne kto liczy głosy. Żyjemy w ustroju dumnie zwanym demokracją w którym wygrywają ci, którzy liczą głosy i ci, którzy... odbierają głos. Jeśli dysponujemy ograniczonym czasem, to udzielanie głosu jednym, jest zarazem odbieraniem głosu innym. Bardzo prosta i skuteczna sztuczka chroniąca świadomość społeczną przed przebudzeniem.

wawel
O mnie wawel

OD NIEDAWNA PISZĘ TEŻ NA DRUGIM BLOGU JAKO    W A W E L  2 4 https://www.salon24.pl/u/wawel24/ Uszanować chciałbym Niebo, Ziemi czołem się pokłonić, ale człowiek jam niewdzięczny, że niedoskonały... =================================================== Nagroda Roczna „Poetry&Paratheatre” w Dziedzinie Sztuki ♛2012 - (kategoria: poetycki eksperyment roku 2012) ♛2013 - (kategoria: poezja, esej, tłumaczenie) za rozpętanie dyskusji wokół poezji Emily Dickinson i wkład do teorii tłumaczeń ED na język polski ========================== ❀ TEMATYCZNA LISTA NOTEK ❀ F I L O Z O F I A ✹ AGONIA LOGOSU H I S T O R I A 1.Ludobójstwo. Odsłona pierwsza. Precedens i wzór. 2. Hołodomor. Ludobójstwo. Odsłona druga. Nowe metody. 3.10.04.2011 WARSZAWA, KRAKÓW –- PAMIĘĆ I OBURZENIE======= ================ P O E Z J A 1. SZYMBORSKA czyli BIESIADNY SEN MOTYLA 2. Dziękomium strof Strofa (titulogram) 3.Limeryk 4.TRZEJ MĘDRCOWIE a koń każdego w innym kolorze... 5.CO SIĘ DZIEJE H U M O R -S A T Y R A -G R O T E S K A -K A B A R E T 1.KSIĘGA POWIEDZEŃ III RP czyli ZABIĆ ŚMIECHEM 2.KABARET TIMUR PRZEDSTAWIA czyli Witam telefrajerów... 3.III RP czyli Zmierzch Różowego Cesarstwa 4. Biłgoraj na tarasie - SZTUKA PRZETRWANIA DLA ELYT Z AWANSU 5.MANIFEST KBW czyli Kuczyński, Bratkowski, Wołek 6.SONATA NIESIOŁOWSKA a la Tarantella czyli KOLAPS STEFANA 7.Transatlantyckie - orędzie Bronisława Komorowskiego W Ę G R Y 1.WĘGRY, TELEWIZJA, KIBICE 2.GALERIA ZDJĘĆ węgierskich 3.ORBAN I CZERWONY PRĘGIERZ M U Z Y K A 1.D E V I C S 2.DEVICS - druga część muzycznej podróży... 3.HUGO RACE and The True Spirit 4.SALTILLO - to nie z importu lek, SALTILLO - nie nazwa to rośliny 5.HALOU - muzyka jak wytrawny szampan 6.ARVO PÄRT - Muzyka ciszy i pamięci 7. ♪ VICTIMAE PASCHALI LAUDES ♬

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (12)

Inne tematy w dziale Polityka