wawel24 wawel24
218
BLOG

Mattoid a polityka polska, cz.III - ekspansja wirusa władzy i walka z nim

wawel24 wawel24 Polityka Obserwuj notkę 1

[od autora: Dzisiejszy tekst będzie trochę lżejszy w formie, po dwóch poprzednich częściach, bardziej zasadniczych. Dlatego też trzy części cyklu Mattoid a polityka polska można czytać rozpoczynając od trzeciej części, potem część pierwsza i druga.]


I

„Przed nami jeszcze trzy takie marsze. One przejdą do polskiej historii. Przejdą i będą zapisane złotymi zgłoskami. I wy wszyscy będziecie tak zapisani”. – tak w styczniu 2018 r. powiedział JK.

Chwała tym, którzy stali tutaj z krzyżem, chwała tym, którzy walczyli o prawdę na czele z Antonim Macierewiczem – podkreślił Kaczyński.

Marsz pamięci, który przeszedł z Placu Zamkowego przed Pałac Prezydencki otwierał transparent z napisem: „Smoleńsk - Pamiętamy!”. Pojawiły się też transparenty: „Na zawsze w naszej pamięci prof. dr hab. Lech Kaczyński prezydent Rzeczpospolitej Polskiej”, czy „Panie prezydencie byłeś, jesteś, będziesz dla nas wzorem!”. Uczestnicy marszu skandowali: „Jarosław, Jarosław” oraz „Antoni, Antoni”. (2018)

Mnie witają okrzykami: "Jarosław, Polskę zbaw". Można to oczywiście różnie oceniać, ale to jest fakt i z całą pewnością nie ma sensu tego marnować – powiedział Prezes. (2011)

Lech Wałęsa ma setki wypowiedzi zdradzających megalomanię i urojenia wielkościowe. JK jako osoba wyżej rozwinięta stara się kontrolować swoją megalomanię, ale i tak, coś się zawsze wymknie. Megalomania jest zaburzeniem przejawiającym się urojeniowymi fantazjami siły i wszechmocy, często określanym ogólnie jako urojenie o własnej wielkości. Bywa symptomem towarzyszącym zaburzeniom maniakalnym i paranoicznym. Zapewne niejedna osoba zastanawiała się, jak doktor nauk prawnych mógł zgodnie współpracować z Wałęsą i wiązać jakieś nadzieje z tym osobliwym człowiekiem. Psychologia może nam tu dać odpowiedź – po prostu obaj panowie znajdywali wiele wspólnego na płaszczyźnie megalomanii, urojeń wielkościowych co do swojej osoby i co do wielkości swoich obecnych i przyszłych czynów dla RP, które przejdą do historii.

„One przejdą do polskiej historii. Przejdą i będą zapisane złotymi zgłoskami. I wy wszyscy będziecie tak zapisani” – przecież to brzmi jak fragment któregoś z wystąpień Wałęsy, tak o jakichś swoich działaniach mógłby powiedzieć Wałęsa odpowiednio „podkręcając” ludzi wciągniętych w jakąś swoją realizację, obiecując im zapisanie złotymi głoskami w historii. Któż nie chciałby przejść do historii jako jej złote głoski? Obaj panowie mają oczywiście o wiele więcej wspólnych cech, niż rozbuchana megalomania i ogłaszanie swoich wchodzeń do historii – np. drażliwość, mściwość, upór, zaprzeczanie oczywistościom oraz ogłaszanie swoich porażek za sukcesy. Ale rozbuchane fantazje o swojej wielkości i przysługujących im szczególnych prawach są tu największą płaszczyzną wspólną.

II

W ostatnich tygodniach wiele osób użyło w stosunku do JK lub jego decyzji słowa szaleństwo. Jest to bardzo nieprecyzyjne określenie pasujące raczej do stanu nauk z XIX w. Jak w kategoriach współczesnej psychologii można by określić strukturę takiego charakteru przedstawiłem w poprzednim tekście. Na użytek jednak bardziej popularnego tekstu publicystycznego będę ten termin używać.

Skoro już wiemy, że jest to obłęd (obłęd może obejmować tylko część osobowości, jak u mattoidów lub może polegać na „perwersji” władz psychicznych – wola „poznaje”, intelekt pełni reaktywną funkcję emocji a emocje objawiają się w roli czynnika wolitywnego, kierują działaniami i naciskają na realność, szantażują... rzeczywistość) – i gdy wiemy, że tenże obłęd rozszerza się jak zaraza, możemy zająć się sposobami zakażania i zabezpieczania przed nim.

Jak spłaszczyć krzywą tego typu obłędu? Jedyna metoda to dystans społeczny wobec nosicieli. Wobec osób, ale i wobec idei, poszczególnych pojęć i światopoglądu (głównie wobec tych eksterytorialnych, takich jak socjalistyczne mrzonki).

Ważny jest pierwotny podział: pacjent zero – grupa chorych – grupa zakażonych. Oczywiście, trzeba pamiętać, że kryteria zdrowia sekty, klanu i plemienia w stosunku do kryteriów reszty społeczeństwa są przeciwne. W oczach sekty pacjent zero jest charyzmatycznym przywódcą, chorzy są wybranymi, ludem wybranym a zakażeni (elektorat) są warunkiem władzy , czyli warunkiem istnienia sekty, nogami glinianego kolosa. Opisu musimy jednak dokonać z punktu widzenia mózgu niepatologicznego. W tej optyce, zarazicielom wzrost choroby daje siły, zaś zainfekowanym odbiera siły i zdrowie. Panowanie i władza jeśli nie są służbą, są pasożytowaniem na podwładnych, jak nas uczy prawo sprzeczności Arystotelesa. Tertium non datur.

Wirus schizoidalnej żądzy władzy zrodził się  w laboratorium brodatego mędrca z Trewiru im. J.J.Rousseau. Od tego czasu bywa wykorzystywany w prowokacjach, dywersjach i bitwach oraz w przechwytywaniu państw. Na polskie ziemie zaraza trewirowców została przywleczona ze wschodnich ognisk choroby pod koniec XIX w. Dzisiaj bronią i znakiem rozpoznawczym nosicieli koronawirusa są maseczki, sto lat temu w szerzeniu zarazy z Trewiru podobną rolę pełniły fartuszki. Fartuszkowcy przechodzili zarazę bezobjawowo, bo dla nich była misją – zakażali innych. Dzisiaj na naszym gruncie wojnę biologiczna za pomocą schizoidii kratycznej (hipokryzyjno-makiaweliczne rozszczepienie osobowości na fundamencie żądzy władzy) prowadzi zakonno-nepotystyczny związek pokoju gałązek (PIC, porozumienie istotnie centralne, wymawiaj „pis”). Celem przywódczego, emerytowanego mesjasza jest kulturowa wojna biologiczna z nurtami narodowymi. Wirusy żądzy władzy nie znają granic, dlatego chcąc nie chcąc wpisują się w zamiary globalistyczne.

Otaczająca pacjenta zero (medyczna nazwa mesjasza) partia wewnętrzna (klaster epidemiczny, zwany też FdSSP, czyli furtka do Spółek SP) zaraża się mimowolnie (z powodu niskiej intelektualnej bariery ochronnej, np. J.Wiśniewska, E.Witek etc.), czyli dobrowolnie albo, w większej mierze, naciskowo-szantażowo [metoda DUD, czyli Do ut des (łac. daję abyś dawał)]. Metodą DUD zainfekowany jest np. J.Sasin, dostał nadzór nad księstwami aktywów państwowych, teraz musi odpracować na pierwszej linii organizując ETWW (epidemiczne tajne wybory wolne). Członkowie partii wewnętrznej zainfekowani metodą DUD zmieniają się w roboty, cyborgi, automaty, golemy i straszą ze wszystkich mediów. Metoda infekowania DUD jest preferowana przez mesjasza zero, gdyż dobrowolni roznosiciele nie grzeszą inteligencją a tym samym mają ograniczone zdolności rozbijania logicznych barier immunologicznych publiki. Metoda DUD jest formą szantażu: dostałeś, ergo odpracowuj w okopach, bo ci mesjasz zero zabierze, co dał i znikniesz w nędzy i niesławie. Mafijną odmianą metody DUD jest szantaż wywiadem środowiskowym (tzw. kompromaty, albo haki). Metoda hakowa daje trwalsze więzi, dlatego za jej pomocą są infekowani kluczowi ministrowie (sprawiedliwości, spraw wewnętrznych). Partia wewnętrzna infekuje szeregowych członków oraz narybek elektoratowy. O ile dla partii wewnętrznej i członków infekcja ma postać łupów budżetowych, to dla szerokich klastrów elektoratu zostają już tylko odpryski łupów oraz obietnice świetlanej przyszłości (OŚP). Wirus zarazy może władać państwem nawet kilkanaście lat. Gdy poprzez stopniowe wykształcanie odporności społecznej maleją alarmowo zdolności zakażania – władzę obejmuje inna choroba a dotychczasowa partyjno-chorobowa jednostka wycofuje się do laboratoriów opozycji wypracowując bardziej agresywną postać wirusa władzy.

Mieszanka prawdy z kłamstwem i zdrowia z chorobą jest najniebezpieczniejsza, tak jak w dezinformacji. Pacjent zero (mesjasz i zbawca narodu) jest najbardziej efektywny w konstrukcji armii golemów i umysłowych Frankensteinów, gdy posiada dezinformacyjną strukturę osobowości (DSO). Dezinformacja działa najpewniej, gdy do 90% prawdy doda się 10% kłamstwa. Taka sama jest zasada konstrukcji dezinformacyjnej struktury osobowości lub ugrupowania. Dezinformacyjna struktura to toksyczne jądro (10%) otoczone przez moralną, idealistyczną, wzniosłą otoczkę (90%, hasła patriotyczne, obietnice wzrostu gospodarczego etc.). Owo 10% informacji i wartości fałszywych ma taką siłę patologizującą, że unieważnia 90% prawdy obecne w tej mieszance i uniemożliwia realizację "idei" i zapowiedzi głoszonych oficjalnie. To 10% może stawać się na krótko widoczne w sytuacjach - mówiąc językiem Jaspersa - granicznych. właśnie takich, jakie teraz mamy. To jest nadzieja tego małonadziejnego czasu obecnego. 

Dezinformacyjna struktura osobowości daje niezwykłą skuteczność infekowania (wysoka zapadalność i niski procent wyzdrowień). wszyscy widzą, słyszą i reagują na hasła wypisywane na sztandarach. Patoidalność osobowości daje jej autentyzm wiary w głoszone przez siebie brednie. Nikt nie prowadzi złożonych i pracochłonnych analiz psychologicznych „charyzmatycznego” przywódcy – każdy daje się porwać (zainfekować) i tak, jak często inteligentni ludzie zmienili się w armię przybocznych cyborgów mesjasza zero, tak szerokie kręgi zwolenników zmieniają się w żołnierzy głoszących jego chwałę i pełniących funkcje ochroniarzy przed krytyką nielicznych myślących. Patoidalność daje silną wiarę w swoje urojenia. Silna wiara w swoje urojenia daje pozór autentyzmu i panowanie nad tłumami. Tak powstaje charyzma negatywna spod magii której strasznie ciężko się wyzwolić zarówno ludziom prostym, jak i uczonym.

III

Ostatnie tygodnie w oczach każdego myślącego odsłoniły panującą nad liczbą 8 mln. osób negatywną charyzmę jednego ugrupowania i jego przywódcy. Wyjątkowa sytuacja państwa daje nam niepowtarzalna okazję do zaobserwowania tego, kto nami rządzi.

Twierdza tożsamości narodowej atakowana jest w dwojaki sposób: przez konia trojańskiego albo przez machiny oblężnicze. Koń trojański to fikcyjna prawica „narodowa”, wyrafinowana struktura dezinformacyjna. Machina oblężnicza to KO, Wiosna, PSL, Lewica. Wróg ukryty i wróg jawny. Wróg ukryty, gdyż sami mieszkańcy polis otwierają bramy i wciągają do twierdzy ukryty zespół wojowników. Analogia jest tylko częściowo prawdziwa, gdyż z konia trojańskiego wyskoczyli uzbrojeni wojownicy, z pseudoprawicy wyskakują pozorni patrioci, pozorni normalni szerząc zarazę.

Ponieważ są bezobjawowi, to trzeba im każdego dnia robić... testy. Test to publiczne pytanie ich o to, jak rozumieją polska racje stanu, polski interes narodowy. W przypadku publicznego ujawnienia infekcji potrzebna jest izolacja z życia publicznego. Warto założyć strony internetowe publikujące wyniki testów.

Ważne są środki dezynfekcyjne. Najlepszy to logika Arystotelesa.

Kombinezon chroniący w 100% to idee i myśli Dmowskiego.

Zakażenie schizoidalną żądzą władzy zachodzi głównie przez oczy. Konieczna jest maseczka ochronna, czyli telewizja publiczna i narodowa.

Rękawiczki chroniące przed przenoszeniem wirusa zarazy dadzą nam sterylność. Sterylność, czyli nie stosowanie ich metody, głoszącej, że cel uświęca środki (metody bolszewickiej). Stosowanie ich metod powoduje, że lekarz staje się pacjentem, znikają ośrodki zdrowia. Tak, jak dzisiaj wszyscy obawiają się, żeby szpitale nie zostały zamknięte, tak o wiele bardziej trzeba dbać o to, by były czynne ośrodki zdrowia duchowego i ich personel medyczny. Bariera immunologiczna musi być budowana przez uniwersytety, organizacje i partie etniczno-narodowe, harcerstwo etc.

Osłabianie odporności. Osłabiamy swoja odporność słuchając robotycznych sofizmatów ludzi takich jak Fogiel, Sasin, Mucha, Wójcik, Bielan. Naturalną reakcja byłoby nie słuchać ich, nie dopuszczać do siebie takiego kaleczenia racjonalności i przyzwoitości.

Czym jest kwarantanna w walce z tym wirusem władzy uzurpatorskiej?

Kwarantanna to po prostu „odpowiednie dać rzeczy słowo!”, odpowiednio „opieczętować” nazwą nacechowującą aksjologicznie. Trzeba nazywać odpowiednie osoby mówiąc: oto „socjalista z PIS-u”, „oto pseudo-narodowcy”.

Jak by wyglądało sprawdzanie, czy kwarantanna jest przestrzegana? Jedziemy samochodem, zatrzymujemy się pod domem i wołamy: „Mateusz! Pokaż się!” Mateusz wychyla się z okna. Wtedy my pytamy: „Jesteś socjalistą?” Odpowiada: „Tak”. Dopytujemy dalej: „Lenin na scianie wisi?” „Wisi”. „To pomachaj czerwoną flagą”. Macha. Odjeżdżamy. W studiach telewizyjnych reprezentanci partii narodowych powinni tak reagować: Nazywasz się prawica? Ty i prawica? Czemu łamiesz kwarantannę?

I powinni nosić książeczki z mandatami i wręczać mandat za podszywanie się pod nurt narodowy i tym samym zwiększanie możliwości zarażenia osób zdrowych poprzez fałszywą terminologię.

Obecne w sferze publicznej sposoby walki z wirusem władzy podszywającej się pod kod narodowej prawicy nie są skuteczne. Dziennikarze, nawet ci niezależni stwierdzają tylko, iż w państwie jest stan zapalny i podają ibuprom. A tu trzeba profesjonalnych środków ochrony osobistej i społecznej oraz szkoleń personelu ratowniczego i medycznego.

Aby leczyć państwo, trzeba widzieć, że mamy tu do czynienia z dwiema realnościami. Jedna, to rzeczywistość pożerającej wszystko władzy, druga - rzeczywistość dobra wspólnego. Realność cudzożywna i samożywna. Osoba zarażona nie jest oszustem i przestępcą, bo mózg jej będący pod władaniem degradującej infekcji powoduje, że osoba moralnie się degraduje nie będąc tego świadoma. Osoba z zainfekowaną sferą mentalności i myślenia żyje w innym świecie. Świecie, w którym, to co niemoralne, jest moralne. Dlatego terapia za pomocą logosu i logiki nie wchodzi w grę. Materialny dobrobyt wspólnoty zależy od dobrobytu intelektualnego. Prywata w sensie niereagowania na patoidalność władzy mści się zawsze upadkiem państw.


image

Ilustracja. Znalezione w sieci.


wawel24
O mnie wawel24

Huomo-animal divino. Znajomość harmonii nazywa się stałością. Znajomość stałości nazywa się oświeceniem. [...]. Napięcie ducha w sercu nazywa się uporem. [...] Wiedzący nie zna udawania, udowadniający nie wie.  Nagroda Roczna „Poetry&Paratheatre” w Dziedzinie Sztuki ♛2012 - (kategoria: poetycki eksperyment roku 2012) ♛2013 - (kategoria: poezja, esej, tłumaczenie) za rozpętanie dyskusji wokół poezji Emily Dickinson i wkład do teorii tłumaczeń ED na język polski ========================== ❀ TEMATYCZNA LISTA NOTEK ❀ F I L O Z O F I A ✹ AGONIA LOGOSU H I S T O R I A 1.Ludobójstwo. Odsłona pierwsza. Precedens i wzór 2. Hołodomor. Ludobójstwo. Odsłona druga. Nowe metody 3.10.04.2011 P O S T A C I  1. Franz Kafka i hospicjum kultury europejskiej czyli nagi król 2. Platon czytany przez Simone Weil P O E Z J A 1. SZYMBORSKA czyli BIESIADNY SEN MOTYLA 2. Dziękomium strof Strofa (titulogram) 3.Limeryk 4.TRZEJ MĘDRCOWIE a koń każdego w innym kolorze... 5.CO SIĘ DZIEJE  M U Z Y K A 1.D E V I C S 2.DEVICS - druga część muzycznej podróży... 3.HUGO RACE and The True Spirit 4.SALTILLO - to nie z importu lek, SALTILLO - nie nazwa to rośliny 5.HALOU - muzyka jak wytrawny szampan 6.ARVO PÄRT - Muzyka ciszy i pamięci 7. ♪ VICTIMAE PASCHALI LAUDES ♬

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka