Po lockdownach kowidowych (a może równolegle z nimi...) szykujmy się na lockdowny klimatyczne. Potwierdza się to, co wielokrotnie opisywałem (m.in. tu o sprzężeniu trzech kryzysów, klimatycznego, migracyjnego i kowidowego: https://rzadwygnanyrp.wordpress.com/2021/03/14/trzy-kryzysy-2002-2021albo-jak-zarzadzac-globalna-armia-niewolnikow/), że kryzysy fabrykuje jedna centrala, która ma w planach ich synergię dla szybszego realizowania swoich (nie naszych) celów.
Mówi o tym lewicowa brytyjska profesor, Mariana Mazzucato, mistrzyni Mateusza Morawieckiego.
"Czy uważasz, że nie może być znacznie gorszych lockdownów niż kowidowe? Jeśli tak myślisz, to pomyśl... jeszcze raz."
Lewicowa wykładowczyni związana z establishmentem mówi, że „w niedalekiej przyszłości świat może ponownie potrzebować ucieczki do lockdownów - tym razem w celu rozwiązania problemu klimatycznego”.
„W warunkach„ blokady klimatycznej ”rządy ograniczyłyby korzystanie z prywatnych pojazdów, zakazały spożywania czerwonego mięsa i narzuciłyby ekstremalne środki oszczędzania energii, podczas gdy przedsiębiorstwa paliw kopalnych musiałyby zaprzestać wierceń” - pisze Mariana Mazzucato, profesor z Economics of Innovation and Public Value Centre na University College London.
Jej idee interesują bardzo niektórych z amerykańskich demokratów (a i niektórych z... republikanów) oraz polityków brytyjskich.
Doradza też podmiotom rządowym w Niemczech, RPA i innych krajach. A skoro w Niemczech, to zapewne Mateuszek już przebiera nogami do włączenia Polski w ten odłam zrównoważonego rozwoju (słówko "zrownoważenie" jest, OCZYWIŚCIE, jednym z ulubionych słówek progresywnej pani doktor..., tak jak i naszego groteskowego i dywersyjnego "premiera" globalistów).
za: https://www.economicpolicyjournal.com/2021/02/prepare-for-coming-climate-lockdowns.html?spref=tw