[prof. E. Curtin]
Na świecie i Salonie 24 wszystko po staremu :). Tutaj rządzi Gandalf informując konsekwentnie o każdym kolejnym drzewku osikanym przez psa w Iławie. Jeszcze 10 lat jego walki na S24 i może wreszcie psy w Oławie przestaną sikać. Trzymajmy kciuki.
A globalnie? Też po staremu. Rządzą kretyni (ich prokurent to Yuval Noah Harari, który chce z ludzi zrobić stado szympansów) i s*syny. Kretynizm nie wyklucza wielkiego sprytu. Żeby lepiej rozebrać kategorialnie i psychologicznie owe "elity" instruktywne jest zapoznanie się z tym, jak Dante opisuje Inferno :). Wiele cennych wskazówek tam odnajdziemy.
Dzisiaj Grzegorz Braun powiedział kilka zdań nagiej prawdy (o zbrodniarzu etc.). No i na Komisji Antyeuropejskiej wysunął terrorystyczne żądania, by przeczytać dokumenty nad którymi będzie się głosować. Gdyby nie on, matrix byłby absolutny. I za to jest nienawidzony (także wśród salonowych ormowców i szpicli).
Terroryści wszystkich krajów łączcie się! ;). A zanim się połączycie możecie przeczytać najnowszy tekst, którego Autorem jest CzarnaLimuzyna:
"Grzegorz Braun był zaskoczony poziomem na jaki musiał zjechać, aby uczestniczyć w obradach Komisji ds. Unii Antyeuropejskiej.
Nazwę komisji oczywiście przekręciłem, ale uczyniłem to z obowiązku, bo aktualny szyld uważam za skandal z gatunku klasyki politycznej. Skandal podobny do znanego przypadku długoletniej walki o pokój, jaką swego czasu toczyła Unia Wschodnioeuropejska (ZSRR z satelitami). Walka corocznie pochłaniała mnóstwo zabitych. Pod wieloma względami współczesna walka o wolność, demokrację i klimat przypomina tamtą.
Nie jest to jedyna wojna jaka się toczy na naszych oczach. Niezwykle trudną walką są zmagania o odpowiedni poziom sanitarny społeczeństwa oraz walka o zmianę żywności na taką która nie zostawia dużego śladu węglowego.
Ślady węglowe to nie jedyne ślady z którymi trzeba walczyć. Duże zagrożenie stanowią ślady Pamięci, lecz najgroźniejsze z groźnych są ślady myślenia. Nietrudno sobie wyobrazić co może się wydarzyć, gdy z pamięci wydostaje się coś z czego potem myśl ma pożywkę. Realnym staje się wówczas niebezpieczeństwo stworzenia historii, a od historii do polityki jeden krok.
Napisałem „Nietrudno sobie wyobrazić” a powinno być odwrotnie. Słowem pożądanym jest „trudno”, a najlepiej “bardzo trudno” – bardzo trudno to sobie wyobrazić.
Nie od dziś wiadomo: „Kto kontroluje przeszłość, ten ma władzę nad przyszłością, kto kontroluje teraźniejszość, w tego rękach jest przeszłość”.
Jak widać, znów sięgamy do klasyki i będąc konsekwentnym:
Nie ma znaczenia czy wojna jest prawdziwa. Wojnę prowadzi się po to aby nieustannie trwała. O jakiej wojnie mówimy? O wymienionych powyżej wojnach: o pokój, wolność, demokrację, klimat, poziom sanitarny, ekologiczne jedzenie, prawa kobiet.
Nie tylko. Trwa przecież jedna z najważniejszych wojen – wojna z antysemityzmem, która pochłonęła, od października, 10 tys. semickich dzieci zaliczonych, zgodnie z doktryną, do zwierząt. Doktryna obowiązuje również na innych kontynentach w wersji lewicowej. Nie zalicza ona dzieci w łonach matek nawet do świata ożywionego. Ostatnio jednak pojawiła się kontrowersja spowodowana okrzykiem sejmowym – In vitro to życie!
Do wymienionych wojen trzeba dorzucić wojnę z faszyzmem, terroryzmem, nazizmem, polskim nacjonalizmem i wymienianym coraz częściej, katolicyzmem.
W takich to wojennych okolicznościach odbyło się posiedzenie komisji o której wspomniałem na początku. Jak się okazało komisja spełniała jeden z wymienionych przeze mnie standardów. Podczas posiedzenia wyemitowano prawie zerowy ślad myślowy. Osobą odpowiedzialną za przekroczenie unijnej normy okazał się Grzegorz Braun. W kluczowym głosowaniu: 25 członków komisji było przeciwnych przekraczaniu normy, a 7 się wstrzymało (od myślenia).
Formalnie, poseł Braun zaprotestował przeciw procedowaniu dokumentów, których nikt jeszcze nie zdążył przeczytać."
Źródło: https://ekspedyt.org/2023/11/29/grzegorz-braun-w-sejmowych-piwnicach/