Pan Dawid Wildstein pisze:
Rocznica Wielkiego Głodu. Patrzę na koszmarne zdjęcia. Czytam koszmarne opisy. Zagłada, którą sprowadził komunizm. I myślę o durniach, którzy do dziś, i w Polsce, biegają z czerwonymi gwiazdami etc. Niczym się nie różnią od nazioli. Powinni być traktowani tak samo. Zwyrodnialcy
Pan Wildstein ma oczywiście 100 procent racji i nie mamy zamiaru z nim dyskutować, bo nie ma o czym.
Ale mamy do jego tekstu kilka słów komentarza.
W kółko piszemy, że po roku 1989 komuna została pokonana w Polsce i Rosji (no, w Polsce nie do końca – w Polsce kreatury takie jak Zandberg czy Biedroń ciągle chodzą na wolności, w przeciwieństwie do Rosji) ale za to, drogą powolnej infiltracji, po 89 komuna opanowała kraje Zachodu – i teraz tylko czeka na sygnał aby zrzucić maskę i otwarcie wziąć zachodnie społeczeństwa za mordę. Na razie krytycy lewactwa nie są na Zachodzie rozstrzeliwani ani zamykani w obozach, tylko wyrzucani z pracy – ale proszę się nie martwić – na egzekucje też przyjdzie czas.
Nie wierzycie Nam, Wielkiemu Wodzowi, z tym opanowaniem Zachodu przez komunę.
No to przypominamy jak to w latach 30, w czasach stalinowskiego wielkiego głodu, dziennikarz New York Timesa Walter Duranty pisał entuzjastyczne reportaże o Związku Sowieckim, jakim to Sowiety są rajem na ziemi, jaką oazą wolności i dostatku. I jak to za swoje wypracowania dostał Nagrodę Pulitzera – najwyższe odznaczenie dla dziennikarza, taki dziennikarski Nobel. Było tak? Było.
I czy po latach, gdy prawda o wielkim głodzie i czystkach stałą się powszechnie znana – czy Uniwersytet Columbia (którego wydział dziennikarstwa nadaje nagrody Pulitzera) przeprosił za nagrodzenie Durantego?
Oczywiście – nie. Nigdy.
Czy New York Times kiedykolwiek odszczekał teksty Durantego i przeprosił za ich opublikowanie?
Oczywiście – nie. Nigdy.
Tu Państwo pozwolicie, że przytoczymy taki fragmencik wspomnień z jakiegoś sowieckiego łagru, niestety jesteśmy teraz w podróży i nie mamy pod ręką źródła, więc musicie nam wierzyć na słowo. Otóż ów były więzień wspominał jak to do obozu trafił nowy transport więźniarek i lapidarnie tylko stwierdzał, że były tak wychudzone, tak zawszone i owrzodzone, że strażnicy zamiast je, jak było w zwyczaju, gwałcić na powitanie, dali sobie spokój, i odpuścili bo nie mogli przełamać wstrętu.
Dlaczego o tym piszemy? New York Times – i to nie w czasach Durantego, ale całkiem niedawno, nadal idealizuje komunizm i ze śmiertelną powagą pisze, że komuna to był całkiem dobry ustrój bo za komuny kobiety miały lepsze życie seksualne.
To Państwu powinno uświadomić jakie nieprawdopodobne bydło pracuje w gmachu NYT przy 42 ulicy.
Za negowanie Holocaustu jest dzisiaj paragraf. Za wybielanie zbrodni komuny też powinien być – i sporo ludzi z New York Timesa powinno siedzieć.
I chcemy abyście Państwo wreszcie zaczęli traktować poważnie ostrzeżenia Wielkiego Wodza: Zachód, jego rządy i instytucje, są opanowane przez komunę. Na razie jest to komuna uśpiona, czekająca na moment aby uderzyć. Ale uderzyć może w każdej chwili.
Dlatego nie można liczyć na Zachód.