Bierz przykład ze mnie – czytam tylko książki oraz „Świat Nauki”, „Wiedzę i Życie”, „Urania Postępy Astronomii” i Salon24, który traktuje jako filtr nałożony na internetowy śmietnik. Czasem, gdy mam wątpliwości, sięgam do najbardziej szacownego źródła prawdy na świecie: The Washington Post.
Aby poczytać o „fake news” w wykonaniu gazetki Washington Compost – według Pana Doku „najbardziej szacownego źródła prawdy na świecie” – wystarczy odwiedzać Krynicę Wszelkiej Mądrości, czyli stronę Wielkiego Wodza Apaczów.
Panie Doku – no i co My, Wielki Wódz, mamy o Panu sądzić, skoro sam się Nam Pan sam tak podkłada?
Komentarze