Prawica, liberalizm a narodowy socjalizm

Myśli prawicowej (narodowej) dalej jest do socjalizmu, niż liberałom do pokrewnego im nurtu socjalistycznego, równie jak oni: materialistycznego, darwinistycznego i obyczajowo anarchistycznego. 

Kilka uwag do komentarzy pod wczorajszym wpisem.

 Piotr Wójcicki: „W ocenie Autora, a raczej w opisie dwóch postaw daje się zauważyć podejście całkowicie ideologiczne. Stosując takie kryteria - po stronie prawej mamy same najwyższe wartości obywatelskie, a po liberalnej zagadnienia podatkowe i postulat minimalizacji roli państwa”. 

Moja odp.: 1. Oczywiście, że tu poruszamy się na poziomie ideologicznym, bo tej jest fundamentalny – pokazuje najbardziej podstawowe założenia filozoficzne, aksjologiczne i światopoglądowe. Na tym zbudowane są dopiero doktryny polityczne i programy partyjne.

2. Nie jest tak, jak Pan pisze odnośnie do kryteriów. Pokazałem 5 zasadniczych cech prawicowości i napisałem, że liberalizm je wszystkie kwestionuje. Mogłem oczywiście zrobić tabelę, w której po prawej stronie byłyby wymienione te cechy, po lewej ich negacje i pokazać, że każdej pozytywnej cesze prawicowości odpowiada jedna jej negacja liberalna. Ale uznałem, że w takiej formie też jest czytelnie. Wzmianka o podatkach i socjalu miała na celu zwrócenie uwagi Czytelników, że pomimo iż te pięć ww. cech jest ważniejszych, to sami liberałowie akcentują owe dwie mało istotne. Ale nie ważne, co oni sami akcentują, ale co obiektywnie jest adekwatne.

Amin zgodził się w sumie z punktem drugim (że też traktuje państwo pozytywnie) a do pozostałych się zgodził bez zastrzeżeń, po czym napisał: „Tyle, że te punkty są wspólne Panu i narodowym socjalistom”.

Moja odp.: Widzi Pan do jakich absurdów prowadzi agitka liberałów. Oto oczywiste tezy, znane w większości już w filozofii klasycznej (tyle że u Arystotelesa mowa o polis zamiast: państwo narodowe), których liberałowie nie uznają, są przypisane nazistom. To typowe dla lewaków. Dla nich – takich socjalistów – każdy nie socjalista to faszysta, a dla liberałów każdy nie liberał to nazista. To że coś nie było podważane przez nazistów, nie znaczy że nazistowskie z natury. To że nie podważali państwa, rodziny (choć dokonywali tu monstrualnej inżynierii), oświaty, konsumpcji mleka, spożywania chleba, uprawiania gimnastyki to nie znaczy, że my mamy to podważać, bo to nazistowskie. Nonsens.

A różnice między prawicą a nazizmem są zasadnicze:

(1)idea uniwersalistyczna: uznana na prawicy (cywilizacja łacińska, chrześcijaństwo) a kwestionowana w nazizmie;

(2)prymat etyki nad polityką: uznany na prawicy, odrzucony w nazizmie;

(3)naród dobrem najwyższym absolutnym w nazizmie, zaś na prawicy: naród dobrem najwyższym, ale nie absolutnym, tylko po pierwsze w porządku doczesnym, po drugie w granicach ładu moralnego i prawa naturalnego;

(4)szacunek dla własności prywatnej na prawicy, brak tego szacunku w nazizmie;

(5)szowinizm narodowy w nazizmie (pogarda dla obcych, ich eksterminacja), idea słusznej tolerancji na prawicy.

(6)dobro osoby i dobro rodziny iststnym kryterium dobra wspólnego na prawicy, w nazizmie: dobro państwa absolutem, Itd.