Raport Komsji Millera spelnil swoja funkcje dezinformacyjna. Najwazniejszym widocznym skutkiem tego raportu byla dymisja ministra bogdana Klicha i likwidacja 36 specjalnego pulku lotnictwa. Jednak najwazniejszym celem dezinformacyjnym bylo calkowite zdezawuowanie tezy o zamachu na delegacje prezydencka. Do tej wersji dolaczyl rowniez raport komisji Macierewicza, ktory mowi o wybuchu wewnatrz samolotu na 15 metrow na zemia, kiedy samolot praktycznie mial juz ladowac w podsmolenskim porcie lotniczym.
Zwolennicy teorii o zamachu sa teraz w zdecydowanej mniejszosci i zostali praktycznie zakwalifikowani jako sekta i jesli nie pzrestana pisac o zamachu na swoich blogach, to zostaa poddani leczeniu psychiatrycznemu, jak syn profesora Edwarda Wrobla. Do zwolennikow tezy o zamachu naleze rowniez ja. Raport komisji Millera i Macierewicza mnie w tym tylko utwierdzily.
Przypominam tylko najwazniejsze niescislosci. Po pierwsze z powodu tajemniczej mgly, nikt niczego ne widzial, tylko slyszal huk wybuchu. Przeciwnikow tezy o zrobieniu sztucznej mgly odsylam do paru amerykanskich filmow, jak rowniez koncertow i licznych show, ktore wyraznie pokazuja, ze taka mgle mozna bez wiekszych problemow wytworzyc. Pod oslona tej mgly odslonieto wczesniej przygotowany i dobrze zamaskowany zapasowy wrak samolotu prezydenckiego. Wrak mogl tam sobie spoczywac nawet i pare miesiecy. Na zdjeciach wraku sfotografowanego w pare godzin po domniemanej katastrofie, widac wyraznie suche warstwy blota. Dalsza sprawa to brak cial ofiar w miejscu katastrofy, wedlug relacji pierwszych swiadkow w pare minut po katastrofie (Wisniewski, Sosin). W dalszej kolejnosci to sprawa paliwa z samolotu. Jesli jest wybuch, to gdzie sa szczatki spalonych czesci samolotu. Nie chce ni sie wierzyc, ze nie bylo pozaru., a jesli nawet jakims cudem go nie bylo, to nigdzie nie bylo czuc zapachu paliwa. Nagle kilka ton paliwa wyparowalo nie wiadomo gdzie.
I wreszcie najwazniejsza sprawa. Wszystkimi dowodami dysponuja Rosjanie i ani mysla udostepnaic ich polskiej prokuraturze, ani tym bardziej oddac je stronie polskiej.. Jedynie Polacy dysponowali kopiami dowodow. Jedyne oryginalne dostepne dowody w sprawie, jakimi dysponuje strona polska, to ciala ofiar. Ae strona rosyjska je zaplombowala i zabronila otwarcia trumien pod jakimkolwiek pozorem, a strona polska skwapliwie tego rosyjskiego zakazu przestrzega. Jesli ktos wierzy, ze rosyjskie kopie odpowiadaja prawdzie i nie sa sfalszowane, to tak jakby wierzyl ze Jaruzelski bronil niepodleglosci Polski i mial zawsze na wzgledzie jej dobro, czego najwyzszym dowodem jego milosi do ojczyzny bylo wprowadzenie stanu wojennego. Albo ze komunizm jest lepszym ustrojem od kapitalistycznego. Puszczenie w internecie slynnego filmiku Koli w kilka godzin po katastrofie mialo nas tylko upewnic co do autentycznosci katastrofy.
Powtarzam jezcze raz. Katastrofa smolenska jest fikcja , doskonale przygotowana przez sluzby rosyjskie. Kto nie wierzy ze to bylo zbyt skomplikowane dla Rosjan, to niech spojrzy wstecz i przypomni sobie operacje stanu wojennego i okragly stol, ktore byly o wiele bardziej skomplikowanem pod kazdym wzgledem, a jednak przeprowadzone z ogromnym powodzeniem. Na nic sie nie zdadza wszystkie opinie ekspertow lotnictwa, jesli nie mieli oni dostepu do zadnego podstawowego originalnego dowodu w sprawie. Kazdy uczciwy sad by te wszyskie dywagacje ekspertow tylko na podstawie kopii dowodow, odrzucil po pierwszym zapoznaniu sie z owymi kopiami.
Nawet jesli Macierewicz twierdzi ze mial miejsce wybach dokladnie 15 metrow nad ziemia, to sa tylko przypuszczenia. Faktycznie wybuch byl, co zreszta wszyscy swiadkowie potwierdzaja, ale znowu wszystko zaslonila tajemnicza mgla.
Rosjanie zreszta co bylo widac na filmie zaraz po katastrofie przystapili to niszczenia domniemanego wraku samolotu prezydenckiego, nawet nie troszczac sie o to, czy znajduja sie tam jakies ciala ofiar katastrofy. Oficjanie podano do wiadomosci,ze ostanie ciala wydobyto w pare dni pozniej. I co na to eksperci?
Rosja nie jest i nigdy nie byla krajem demokracji parlamentarnej. Dalej rzadza Rosja gangsterzy z dawnego komunistycznego KGB, ktorzy maja demokracje parlamentarna w glebokim powarzaniu. Prezydent Kaczynski, jak by go nie oceniac, byl dla Rosjan po jego wyprawie do Gruzji bardzo niebezpieczny, ktorego w imie pojmowanej przez ekipe KGB rosyjskiej racji stanu nalezalo zlikwidowac. Wlasnie dlatego ze pokazal, ze mozna Rosji sie skutecznie sprzeciwic, wystepujac przeciwko jej imperialmym zakusom. Przypadek gruzinski moglby osmielic innych przywodcow dawnych republik radzieckich do zdecydowanych dzialan, a Lech Kaczynski moglby nawet zostac nieformalnym ich liderem, po prawdopodobnym wygraniu wyborow prezydenckich. Wlasnie dlatego nalezalo go zlikwidowac w miare szybko i w ten sposob odstraszyc pozostalych od pojscia w jego slady. Wlasnie w imie tych imperialnych celow putinowskiej Rosji warto b ylo go zlikwidowac w taki wlasnie sposob. Rosja osiagnela rowniez cele gospodarcze, takie jak wielce korzystna dla niej dlugoterminowa umowa gazowa z Polska Tuska i Komorowskiego. Kaczynski moglby ja zablokowac i bylyby nici ze znakomitego dla Rosjan interesu.
