stary basior stary basior
1002
BLOG

Pamięć zaklęta w kamieniu

stary basior stary basior Polityka Obserwuj notkę 35

 

Powązki w Warszawie, trwają uroczystości towarzyszące odsłonięciu pomnika 96 ofiar katastrofy smoleńskiej. To już ostatnie pożegnanie. Tłum ludzi na cmentarzu. Przedstawicielka ofiar katastrofy wypowiada głęboko przejmujące pożegnanie. Potem żegnają tragicznie zmarłych prezydent Polski Bronisław Komorowski i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Odczytana zostaje lista nazwisk osób tragicznie zmarłych w katastrofie. Odmówiona zostaje modlitwa ekumeniczna za zmarłych. Trąbka odgrywa takty pieśni ułańskiej. Składane są kwiaty i zapalane znicze. Orkiestra i chór Wojska Polskiego wykonują Requiem. Ludzie podchodzą do kamienia, dotykają dłonią nazwisk osób sobie bliskich, z którymi się żegnają. Niektórzy płaczą, inni całują zimny kamień. To chwile podniosłe, wspaniałe, jednoczące nas w bólu i żalu, ponieważ ta śmierć była całkowicie niepotrzebna.
 
Ta wspaniała uroczystość odsłoniła równocześnie głęboki podział społeczeństwa. Na Powązkach nie było prezesa Jarosława Kaczyńskiego, nie było jego partyjnego aktywu, nie było jego zwolenników. Mieli inną uroczystość. Swoją własną. Na Krakowskim Przedmieściu oczywiście. Dla wyraźnego podkreślenia swojej odrębności, swojego całkowitego wyobcowania z grona rodaków. Autorzy tego głębokiego podziału są więc widoczni jak na dłoni. Nie próbują się kryć.
 
W imieniu zmarłych ofiar,
w imieniu żywych, którzy pozostali,
zwracam się do wszystkich Polaków z moją własną prośbą
WYMIEŃMY ZE SOBĄ ZNAK POKOJU
 
Nie dajmy zapanować ludziom pełnym nienawiści nad naszymi umysłami.
Bądźmy niezależni, prawdziwie wolni.

WYMAGAM KULTURALNEJ, MERYTORYCZNEJ DYSKUSJI. ŚMIECIE WYRZUCAM.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka