W ubiegłym tygodniu w ciągu 24 godzin ogłoszone zostały dwie bardzo znaczące decyzje: jedna dla polskiej sceny politycznej, druga dla rosyjskiej. Właśnie w ich porównaniu widzimy jak nieprzewidywalna i dlatego ciekawa jest obecnie polska polityka. Na jej tle rosyjska "stabilność" to nudny i z góry oczywisty prymitywny schemat.
Nominacja Mateusza Morawieckiego na premiera rządu była dla mnie zaskoczeniem. Nie spodziewałem się, że Prezes zastosuje taką klasyczną szachową roszadę, wcześniej nie zdradził się fascynacją tą grą i że odważy się na jednak dość ryzykowną decyzję. I ze względu na elektorat i członków partii, ale także z uwagi na osobę przyszłego premiera, będącego świeżym graczem w polityce.
Bardzo mi zaimponował Jarosław Kaczyński kolejnym dowodem na wyciąganie w końcu wniosków z poprzednich porażek, które z uporem maniaka opisywałem na swoim blogu od 2007 roku (żeby jeszcze Mazurek mniej występowała w TV, tak jak miała zakaz w kampanii wyborczej 2015) i tą odwagą. Mam pewne wątpliwości, ale będę trzymał kciuki za powodzenie nowego premiera, w pewnym sensie powodzenie wszystkich nas.
Natomiast na Wschodzie nastąpiło to, co musiało nastąpić, o czym pisałem wyraźnie i dokładnie (jak zwykle) przewidując.
2 miesiące temu, gdy wielu zastanawiało się, czy Putin weźmie udział w wyborach prezydenckich i kiedy ogłosi swoją decyzję, np. w salon24 pan Marek Budzisz:
"Są tacy rosyjscy politolodzy, którzy utrzymują, że rosyjski prezydent niedługo ogłosi, iż nie weźmie udziału w zbliżających się wyborach prezydenckich. Może nawet dzisiaj, w trakcie wystąpienia na sesji plenarnej Klubu Wałdajskiego w Soczi. Wówczas, jak utrzymują, może wysunąć on kandydaturę byłego szefa swojej ochrony, a obecnie gubernatora w Tule, Aleksieja Djumina, który od jakiegoś czasu w eterze państwowej telewizji Rosja24 prowadzi dobrze przemyślaną, z dużym rozmachem, kampanię."
https://www.salon24.pl/u/wiescizrosji/816431,dzis-moze-okazac-sie-czy-putin-wezmie-udzial-w-rosyjskich-wyborach-prezydenckich
Ja napisałem pod tą notką:
"No pewnie, że weźmie i "W etom niet malejszego somnienia, messir". Tyle, czy to miałoby posmak sensacji? Dla mnie "oczywista oczywistość".
Wg mnie Putin potwierdzi udział w wyborach prezydenckich dopiero w pierwszej połowie grudnia 2017 r.
A teraz ma zabawę, obserwując jak wiją się robaczki wokół tego oczywistego tematu."
25.10.2017 11:30
W swojej notce na ten temat rozszerzyłem temat i swoje przewidywania:
"Do wyborów prezydenckich w Rosji zostało niecałe pół roku (18 marca), a do tej pory nie wiadomo, czy wystartuje w nich Ten, który je wygra.
To znaczy dla wszystkich jest jasne, że wystartuje (i wygra, wyznaczono już nawet stopień poparcia 70% przy 70% frekwencji, ale jak wiemy, że Putin rozbija wszelkie pule i bije wszystkie rekordy), ale On jeszcze - oficjalnie - nie zdecydował się na ten ważny życiowo krok.
Jedyną niewiadomą (tzn. od dawna dla realnie myślących wiadomą) była kwestia dopuszczenia do wyborów blogera i lidera opozycji Alieksieja Nawalnego. Jako że jest osobą bardzo pracowitą i kreatywną, nie jest pewne na jaki wynik wyborczy go stać - eksperci oceniają jego szanse na od 20 do 40 nawet procent w I turze. W wyborach na mera Moskwy w 2013 otrzymał zaskakująco, dla tzw. ekspertów, dobry wynik 27% - ja na kilka tygodni przed, 27.08, prognozowałem: "Myślę, że Nawalny otrzyma 27%, Sobianin 49% i będzie II tura" witas1972.salon24.pl/528090,prowokacja-gdynska#comment
ale od tego czasu nabrał doświadczenia jako polityk, a sytuacja gospodarcza Rosjan drastycznie się pogorszyła.
Ale jak pisałem wcześniej kilkakrotnie - Putin gra tylko w te gry, w których ma zagwarantowane zwycięstwo.
Ma niby 86% poparcia obywateli.
Ale w przypadku nawet bardzo nieuczciwego starcia z młodym Nawalnym, może zdarzyć się wszystko. Dlatego woli nie ryzykować. Nawalny do wyborów nie zostanie dopuszczony pod dowolnym pretekstem ("paragraf zawsze się znajdzie")."
https://www.salon24.pl/u/witas1972/817157,nudnie-przewidywalne-wybory-prezydenckie-w-rosji
W ukraińskiej, choć rosyjskojęzycznej blogosferze znalazłem taki celny post:
"Określony geniusz jednak u Rosjan jest. No rzeczywiście wydać rekordową w historii sumę pieniędzy na zorganizowanie z pompą olimpiady zimowej tak, żeby w rezultacie zostać całkowicie wywalonym z olimpijskiego sportu i nie wiadomo na jak długo.
To nawet nie talent, to geniusz głupoty i zasraństwa. Kogut z gówna nieprzypadkowo stał się obecnie najbardziej pasującym totemem Rosji"
A jego twórca nazywany jest "rosyjskim Elonem Maskiem" (przypomina W.)
Определенный гений все-таки у россиян есть. Ну действительно, потратить рекордное в истории количество денег на проведение помпезной зимней олимпиады так, что в итоге оказаться вышвырнутым из олимпийского спорта вообще, причем на неопределенное количество времени.
Это не талант, это гений упоротого слабоумия и сракоручия. Петух из гавна не зря стал нынче самым адекватным тотемом России.
4-metrowa rzeźba koguta z nawozu po jakach, oczywiście Jakucja.
- CZEŚĆ POTOMKOWIE! JAK WY TAM? WYLĄDOWALIŚCIE NA MARSIE?
- JAKI KOGUT Z GÓWNA?!
Komentarze