W tym roku, począwszy od lutego, na półwyspie Synaj kilkukrotnie dochodziło do wybuchów powodujących odcięcie Izraela od dostaw gazu z Egiptu. Szacuje się, że dostawy te stanowią ok. 40% zapotrzebowania Izraela na ten surowiec.
Na początku tego miesiąca, Narodowa Rada Planowania (National Planning Council) zatwierdziła plany budowy „pływającego” terminala LNG u wybrzeży izraelskich. Wg. oficjalnych doniesień decyzja ta ma na celu zapewnienie możliwości odbioru skroplonego gazu LNG, który uzupełniłby deficyt w bilansie gazowym Izraela spowodowany przewidywanym wyczerpaniem złóż „Mary B”.
Oczywiste jest jednak, że przyspieszenie budowy terminala (wcześniejsze plany przewidywały budowę tradycyjnego terminala LNG, który byłby gotowy do użytku w 2015 roku) jest spowodowane powtarzającymi się aktami sabotażu gazociągu z Egiptu.
Plany budowy przewidują bardzo szybki termin ukończenia inwestycji – „pływający” terminal ma byc oddany do końca 2012 roku.
Tym sposobem Izrael uniezależni się od dostaw z Egiptu i zwiększy swoje bezpieczeństwo energetyczne.
Na podstawie:
http://www.platts.com/RSSFeedDetailedNews/RSSFeed/Oil/7108434
