Istnienie
Wszystkie cuda, których szukasz, są w Tobie. Powinniśmy starać się odnaleźć nasze własne, wyjątkowe światło.
— Fiodor Tiutczew
Jestem cudem. Wielu alkoholików mówi o początku swojego trzeźwienia w ten sposób, że to było jakieś mistyczne przeżycie. Jakieś światło z nieba. Jakiś głos. Jakiś spokój.
Miałem zupełnie inaczej.
Gdy przestałem pić, czułem się tak, jakbym się rozpadał. Jakby alkohol był klejem, który trzymał mnie w kupie. Który mnie jakoś spajał. Dodatkowo, w tym wszystkim okazało się, że coś mam, gdzieś w przewodzie pokarmowym. Dodatkowo, w tym wszystkim, uderzyłem w tył innego samochodu, łamiąc przy tym rękę. W medycznym języku tak oznacza się dłoń.
Nie mogłem sam zapiąć sobie rozporka.
Wydawało mi się, że mój świat się rozpada. Leżąc w nocy, sam w ciemności, poczułem zapach płynu do dezynfekcji i pomyślałem, że pójdę tam i naleję sobie to pojemniczka po lekach. Nie poszedłem.
I to jest chyba ten cud.
Codziennie napiszę kilka słów medytacji, otuchy lub rozważań dla siebie i tych, którzy chcą i będą chcieć czytać. W 2024 będę korzystać z książki „ Escape to Joy: 365 Meditations on Love, Fear & the Art of Living”, wydaną przez Geeko Publishing.
Piszę swoje refleksje, przemyślenia, co czuję - bez poprawiania, korekty, zastanawiania. Dzielę się doświadczeniem, siłą i nadzieją.
Jak na mityngach AA.
Jeśli znasz kogoś, kto ma trudność z czytaniem, a uważasz, że to, co piszę może pomóc - notki są dostępne w formie materiału w serwisie YouTube (link do konkretnego dnia pod notką).
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości