Po szumie jaki podniósł się w kraju z powodu braku orzełka na koszulkach naszych(zawodników) reprezentantów i odpowiedniej w tej sprawie ustawie Sejmu RP orzełek na koszulki wrócił.
Trochę nieśmiało doklejono go na prawej piersi naszych kopaczy powyżej loga Najki tuż pod kołnierzykiem. Na swym miejscu pozostała glapa którą lansował PZPN. Dobre i to można powiedzieć.
Oczywiście TYLKO na koszulkach zawodników. O stroju innych członków ekipy ustawa nie mówiła toteż występowli oni bezczelnie tylko z ową glapą przez Grzesią przyklepaną, trenera Smudy nie wyłączając.
Pytanie dlaczego?
Oszczędny ten Grześ czy po prostu wypiął się na "szowinistów"?
A może reprezentowali tylko PZPN? Kto tam mu podskoczy!
Inne tematy w dziale Rozmaitości
