W poprzedniej notce opisałam w wielkim skrócie dwie idee, które wstrząsnęły światem poczciwych energetyków. Idea Pick Oil wywoływała strach przed rychłym skończeniem się wydobywalnych zasobów ropy naftowej. Odpowiedzią na tę wielką przykrość konsumencką było uruchomienie produkcji biopaliw oraz pisanie dyrektyw i nakazów. Zestawione dane o ich zużyciu nadają się do snucia przypuszczeń o teraźniejszości i przyszłości tej gałęzi przemysłu.
Produkcja biopaliw ruszyła w górę w pierwszej dekadzie XX wieku. W drugiej dekadzie następuje wyhamowanie przyrostu, w ostatnich trzech latach mamy do czynienia ze stabilizacją produkcji na poziomie 80 mln t ekwiwalentu ropy naftowej. Czy wobec cen ropy na rynkach światowych nastąpi niebawem spadek produkcji biopaliw?
Przypatrzmy się teraz zużyciu energii pierwotnej w świecie. Biopaliwa są dodane do zużycia ropy, ale stanowią w niej niespełna 2%. Największą pozycję w zużyciu energii pierwotnej ma właśnie ropa. Drugą pozycję dzierży węgiel, do którego powinno się dodać, wzorem biopaliw, biomasę, która podlega spalaniu. Biomasa została ożeniona w moim źródle z geotermią oraz pozostałymi OZE, którymi nie warto się zajmować, bo mają one najmniejszy udział w najmniejszej pozycji pod nazwą Odnawialne. 
W notce o światowym rozwoju OZE w XXI wieku omówiłam już pokrótce jak wzrastała produkcja energii elektrycznej z ujarzmionego wiatru i promieni słonecznych. Przywołam ponownie wykres wykonany dla OZE w TWh. Skala w TWh może być przeliczona na ekwiwalent w mln ton ropy naftowej przez dzielenie 1 TWh przez wskaźnik 4,42. Na tym wykresie podstawową ilość energii daje energetyka wiatrowa (960TWh) oraz słoneczna (333 TWh). Pozostałe odnawialne stanowią równoważnik zużycia 562 TWh. Te pozostałe OZE przedstawia kolejny wykres ze skalą mln ton EO.
OZE bez energetyki wiatrowej i solarnej stanowią w 2016 r. równoważnik elektryczności w wysokości 562 TWh = 127 mln ton ekwiwalentu ropy. 
Na wykresie tym łatwo zauważyć niebieską leżankę północnoamerykańską dla reszty świata, oznaczającą duży ale stały udział OZE nieelektrycznych głównie w USA. Na niej leżą zadzierając głowy pozostałe kraje Ameryki, Europa oraz Azja z Pacyfikiem. Zwolennicy młodszej idei OG rzucili na stos masę energii, aby w efekcie dysponować na koniec 2016 roku niespełna 2,6% udziałem w zużyciu energii pierwotnej.
Lansowane biopaliwa, biogazy, recyklingi odpadów z procesami spalania wyrosłe z idei PO nie są już trendy, o czym przekonuje, przynajmniej mnie, pierwszy wykres. Teraz w modzie są wiatraki i fotowoltaika. Jak długo jeszcze? Zużycie energii ogółem także ma tendencję wzrostową, co jednak jest mniej widoczne przy dużych liczbach.
