Udział fotowoltaiki
w bilansie energii pozyskiwanej z OZE w Polsce jest mały, ale dzięki monitorowaniu setek instalacji w sposób ciągły zasługuje na trochę uwagi oraz opracowanie. W lipcu napisałam na ten temat cztery notki, w których zrelacjonowałam okres zapoznawania się z portalem gromadzącym dane. Jedna z nich zawiera podsumowanie danych z II kwartału 2017.
W III kwartale przybyły informacje z kolejnych instalacji. Jest ich już 375. Opracowanie danych podanych w tabelach za kwartał wymaga trochę inteligencji, bo bez niej się po prostu nie da. Być może pewne pułapki są zastawiane celowo, ale dałam sobie z nimi radę. Poinformowałam właściciela portalu z monitoringiem o napisaniu notek. W półrocznym sprawozdaniu nadal jest błąd w danych z jednej instalacji wynikający prawdopodobnie z podania 10-krotnie wyższej produkcji. W trzecim kwartale dane z tej instalacji zdają się pasować do siebie i do reszty danych, o czym dowiadujemy się ze wskaźnika godzinowego pracy instalacji. Ale prawdy nie dowiemy się chyba nigdy.
Produkcja i efektywność Pv w III kwartale 2017 roku
Na wykresie przedstawiłam dane o produkcji większej od 100 kWh/kwartał. Na początku zestawienia znajdują się instalacje duże, których zróżnicowana moc uwidacznia się ziarnistością. Każdy punkt jest oddalony od sąsiada. Potem zaczyna się robić z punktów linia, bo instalacje mają podobne moce oraz produkcję. Pojedynczy panel ma moc znamionową około 0,25 kW, co wskazuje, że wielkość instalacji może być bardzo zróżnicowana.
Efektywność gadzinowa II kwartału wynosiła 302 h, w III kwartale spadła do 276 h. II kwartał ma do liderowania w produkcji teoretyczne prawo.
Czym są godziny wskaźnikowe dla ogniw fotowoltaicznych
Już to wyjaśniałam w lipcu, ale jeszcze powtórzę. Wskaźnik godzinowy można nazwać zamiennikiem energii słońca pozyskanej w normalnym sinusoidalnym położeniu, na godziny pracy słońca w zenicie, bo tak mniej więcej określa się moc znamionową paneli. Produkcję każdego dnia, miesiąca, kwartału czy roku o znanej długości dnia można przedstawić w ten właśnie sposób. Porównywać możemy dzień z dniem, miesiąc z miesiącem, rok z rokiem. Są na portalu dane tak zestawione dla prosumentów oraz dla zbiorowości monitorowanej. Warto zaglądać na ten portal, bo widać na nim także pogodę.
Przedstawiam obok obraz z monitoringu indeksu UW, na którym pokazano prognozę dla dnia słonecznego oraz dane rzeczywiste, które wpasowują się pod zieloną parasolkę. Dla każdej szerokości geograficznej można narysować takie prognozy dla fotowoltaiki. Dobrze monitorowane instalacje mają podobny kształt wykorzystania mocy w czasie i można nad nim widzieć teoretyczną kopułkę mocy maksymalnej możliwej do osiągnięcia w danej chwili.
