Po ciężkiej dyskusji przyszedł czas na odpoczynek
Ostatnie dwie doby nie były dla mnie łatwe. Krótka notka o tytule Energetyczny koszmar została zauważona i skomentowana dość szybko podczas mojej nieobecności. Po powrocie ukazała się na SG, by w dniu następnym stać się tematem gorącym. W zakończeniu notki stwierdziłam, że: Obserwacja danych z lutego może stanowić bazę do zastanawiania się i dyskusji na temat:
Czy i kiedy będzie możliwe 100% poleganie na energii pochodzącej z OZE, bez atomu i węgla
Dyskusja toczyła się wokół tego pytania. Brali w niej udział stali czytelnicy oraz osoby nie znające treści mojego pamiętnika. Niektóre osoby z pierwszej kategorii nawet zwątpiły w stabilność moich poglądów na tematy opisywane na moim blogu. Podpowiadam wątpiącym oraz nowicjuszom: Przy pisaniu nie polegaj na swojej pamięci bo możesz wyjść na tym ze stratami swojego drogocennego czasu. Tak jak ja na tym wyszłam. Czerwone pytanie zostało sformułowane w odniesieniu do opinii zapamiętanej, bez podania źródła. Zarzut, że to ja wymyśliłam zmusił mnie do poszukiwań zanim zaczęłam odpowiadać na zarzuty komentatorów. Jakoś to wszystko udało się uładzić, uczesać z przedziałkiem na środku głowy i jak słoń ze składu porcelany, którego nie nauczy się tańczyć wrócić na swoją ścieżkę pokojową, nie wojenną. Tematem dzisiejszej notki będzie koncentracja, którą nie tak dawno przypomniał mi, a może nawet wypomniał jeden z dyskutantów. Proszę otworzyć linkowaną stronę Wiki i zobaczyć grafikę dotyczącą tego, co będę niżej przedstawiać. Moja głowa woli obrazek od współczynnika liczbowego i na początek pominę jego wyliczanie. Przytoczę natomiast Gini indeks dotyczący nierównomierności dochodów ludności w poszczególnych krajach. W Polsce wynosił on w 2005 r. 34,9% a np. w Niemczech tylko 27% w 2006. [Źródło: Wiki].
Pamiętaj: Im większa liczba lub pole pod przekątną kwadratu tym większe zróżnicowanie wartości badanej zmiennej.
Gini indeks czyli koncentracja, nierównomierność rozkładu statystycznego
Każdy z nas wie czym jest koncentrat i na czym polega koncentracja ludności, dobrowolna (miasta) i wymuszona (obóz). Omawiane przeze mnie problemy z życia gospodarczego wynikające z przyrodniczych, naturalnych rozkładów zasobów w obrębie naszego globu oraz użytkowane w czasie można lepiej zrozumieć stosując tę miarę do przedstawiania dużych ilości danych liczbowych.
Jak skoncentrowana była produkcja energii elektrycznej z wiatraków w styczniu 2018 roku dowiedziemy się z rysunku:
Na osi X jest czas, na osi Y energia uzyskana w styczniu. Analizując dane z punktu widzenia czasu, możemy z przebiegu niebieskiej linii odczytać, że w ciągu 25% czasu uzyskano kilka procent energii, z 50% czasu niespełna 25% energii, z 75% - nieco ponad 50% energii. W ciągu 25% czasu z największymi wiatrami uzyskano pozostałą ilość energii, nieco mniejszą od 50%. 
Gdyby na Ziemi Bóg kazał wiatrowi dąć ze stałą siłą, to wiatraki dawałyby w całym miesiącu tę samą ilość energii, co na rysunku reprezentuje przekątna kwadratu. Bardzo blisko tej przekątnej może mieścić się praca bloków podstawowych o najwyższych współczynnikach wykorzystania energii chemicznej zawartej w paliwie, które stanowią bazę dla systemu energetycznego. Inne bloki, pracujące ze zmienną wydajnością lub wyłączane (zimne) będą miały głębszą koncentrację, zwłaszcza wtedy, kiedy konkurują z energią wiatrową, dla której zawsze pali się zielone światło.
Gdybyśmy mieli dane o produkcji energii w ustalonym czasie (rok, miesiąc, dzień) z pojedynczych wiatraków, wówczas na osi X pokazana będzie liczba czynnych wiatraków w danym czasie. Danymi takimi dysponowałam z Ohio, co można zobaczyć na drugim rysunku.
Widzimy tu znacznie większą koncentrację od tej wiatrowej. Na tym przykładzie widać też większą symetrię w danych. Łuk jest zrobiony z solidnego materiału i wygina się równomiernie. Dla tego rozkładu średnia arytmetyczna występuje w okolicach 75% populacji.
