wzmianka wzmianka
175
BLOG

Prawa przekreślające wolność i równość

wzmianka wzmianka Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Humor

Maj tradycyjnie jest okresem matur. Zaczyna się egzaminem pisemnym z języka ojczystego. Biedne nasze dzieci i wnuki muszą kilka nocy zarwać, aby się naumieć ortografii, gramatyki oraz innych zbędnych praw rządzących językiem polskim. Po otrzymaniu tzw. świadectwa dojrzałości mogą spokojnie o wszystkim zapomnieć. Najważniejszym środkiem komunikowania w dzisiejszych czasach jest internet, a w nim powiewają sztandary wszelkich wolności i równości. Wśród nich jest także sztandar wolności od dyktatury gramatyki i ortografii, szczególnie w pisaniu komentarzy. Wiadomo komentarze pisane są zwykle przez ludzi w stanie wyższej konieczności, przez osoby rozemocjonowane tym co przeczytały w notce, lub przez osoby wykonujące pracę akordową. Wszystkim zależy jednak na porozumieniu lub poróżnieniu ludzi i każdy chwyt powinien być dozwolony i akceptowany. 

Wytykanie błędów ortograficznych w komentarzach jest większym obciachem od ich robienia. Wiadomo, tych drugich jest więcej, a przyznawanie się do znajomości ortografii cechuje osoby małostkowe i obnoszące się ze  swoją wiedzą. To oni odpowiadają za dzielenie społeczności na równych i równiejszych.

Tylko wolność od ortografii zagwarantuje równość w blogosferze

Jak to zrealizować? Bardzo prosto: Pierwszym egzaminem maturalnym powinna być matematyka.  

Nie spowoduje to, że nagle społeczeństwo pozbędzie się dyskalkulii, ale w ten sposób zostanie potwierdzona chęć podążania za ogólnoświatowym trendem rozwoju cywilizacyjnego (informatyzacja, cyfryzacja, optymalizacja itp.). Wiadomo, że we współczesnej polityce i ekonomii miejsce homo oeconomicus  zajął miejsce człowiek emocjonalny. 

Kto dziś spotka człowieka racjonalnego, zwłaszcza w polityce? 

Nigdy nie zwracam uwagi osobom robiącym błędy ortograficzne, bo i mnie może to się przydarzyć. Jest jednak błąd popełniany bardzo często, który mnie ogromnie niepokoi, bo w dobie zaniku tradycyjnej epistolografii oraz miernie używanej w mojej rodzinie E-pistolografii nie wiem, czy moi zstępni umieją napisać poprawnie o tym, co im serce i rozum dyktuje. Tylko ja się w sieci wygłupiam. To oni mogą mnie tu kontrolować pod tym i pod każdym innymi względem. 

Oto komentarz z dnia dzisiejszego, który skłonił mnie do napisania tej notki: 

on nie udaje greka on tylko jest idiotom udającym debila

Przyznać muszę, że błąd ortograficzny to Pikuś przy merytorycznej treści komentarza dotyczącej miłości bliźniego i wielkiej znajomości problemów niepełnosprawności umysłowej pojedynczego człowieka oraz całych nacji. Udawanie greka jest starym powiedzeniem, ale nie wiem skąd się ono wywodzi. Nie znalazłam tej informacji w dziele Kolberga (1875), z którego przepisany kiedyś tekst dotyczący przezwisk w rejonie krakowskim został usunięty. Powtórzę go po raz drugi, przy okazji obmawiania poczciwego greka :

Żyd.  Przezwisko to niekoniecznie oznacza wyznawcę mojżeszowego; dawane jest ludziom chciwym, przebiegłym, szukającym wyzysku. 

Z definicji tej wnika, że każdy Polak chciwy, przebiegły i szukający wyzysku jest żydem udającym greka?  

Nie dajmy sobie wmówić, że Polacy to niezdolni Żydzi wygonieni ze swoich rodzin przez Chrzest św. 


wzmianka
O mnie wzmianka

Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie. Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka