"Nie umiem zrobić jajek z jajecznicy"

Dziś rocznica śmierci postaci, którą lubię, szanuję, a do tego uważam, że drugiej takiej w najnowszej historii Polski nie było. Porównywanie Balcerowicza do Eugeniusza Kwiatkowskiego uważam za nieporozumienie.

Jego życiorysem i zasługami można obdzieilić dziesiątki osób, a i tak każda z nich byłaby uważana za zacną postać. Nie będę tutaj pisać o szczegółach jego CV, cały życiorys jest w saloonie tutaj.

Co ważne - poza tym, że w 1918 rozbrajał jakiś garnizon - żołnierzem nie był. W zaopatrzeniu frontu wojny z bolszewikami zajmował się środkami chemicznymi (cokolwiek by to miało znaczyć). Potem na Śląsku uruchamiał produkcję nawozów. Potem Piłsudski zrobił przewrót, a prezydentem został Ignacy Mościcki, który od razu zrobił Kwiatkowskiego ministrem.

Ten się nie bawił w celebrę, tylko uruchomił budowę kolei ze Śląska do Gdyni, przy okazji zbudował samą Gdynię, zorganizował zagraniczną sprzedaż węgla i obronił Polskę przed embargiem handlowym Niemiec, które w 1926 roku miały ochotę zadusić Polskę gospodarczo - bez wojny.

Potem jeszcze wymyślił i zbudował C.O.P., trzymał silną złotówkę, nawet dogadał się z Mościckim, że będzie następnym prezydentem - przeciw wojsku, które wolało kupować broń z zagranicy zamiast budować własne fabryki. A jak już się udało jakąś fabrykę zbudować, to główne zainteresowanie wojska szło w kierunku zorganizowania apartamentów, kasyn i klubów garnizonowych, gdzie żołnierze robili to, co żołnierze lubią najbardziej.  

W saloonie 24 ukazały się fragmenty "Dziennika" prowadzonego przez Kwiatkowskiego tuż przed wojną. W 1945 z Rumunii Kwiatkowski pojechał nie do Anglii (gdzie miał przerąbane), tylko do Polski, żeby zbudować Wybrzeże. Nie wiem, jak w Szczecinie, ale w Trójmieście za rządów Kwiatkowskiego 1945-47 powstało koło 10 tys. prywatnych firm (które potem znacjonalizowano). W 1947 na wiecu przed Stocznią Gdańską Kwiatkowski nawoływał do społecznej solidarności przeciw komunistom. I tak polityczna kariera Kwiatkowskiego się skończyła. 

Z późniejszego okresu znana jest jego wypowiedź o komunizmie, że "Umiem zrobić jajecznicę z jajek, ale nie umiem zrobić jajek z jajecznicy" (za: wikicytaty). Został izolowany w Krakowie, z zakazem przyjazdu na Wybrzeże. Dopiero za Gierka przypomnieli sobie, że Kwiatkowski żyje i że wielkim człowiekiem jest. Trochę za późno. 

W Gdyni Kwiatkowskiemu postawili taki sobie pomnik, do którego potem dobudowano Centrum Handlowe "Kwiatkowski". Koszmar. Trasę Kwiatkowskiego - główną drogę z portu gdyńskiego w świat - budowano 30 lat. Też koszmar.

Politycy boją się do Kwiatkowskiego odwoływać. Pewnie dlatego, że musieliby przyłożyć miarę do siebie. A jak by wyszło? Popatrzmy - współcześni następcy Kwiatkowskiego na ministerstwach infrastruktury, gospodarki czy finansów... Przez litość nie będę wymieniać nazwisk.