Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
1132
BLOG

Jak możliwy jest Jacek Bartyzel?

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 39

W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" ukazał się artykuł Jacka Bartyzela pt. „Świat bezkarnych zbrodniarzy”. Wygląda – ale tylko pozornie –że jest to głos w dyskusji nad karą śmierci. Głos „za”, na zasadzie kontrapunktu wobec głosu „przeciw”, pióra Bogusława Sonika, w tym samym numerze Rzepy. 

Tak jest jednak tylko na pozór. W istocie, głos Jacka Bartyzela nie jest jeszcze jednym z argumentów, broniących kary śmierci, w odniesieniu do racji np. utylitarnych (ochrona przed zbrodniarzem) albo retrybutywnych (poczucie sprawiedliwości).

Jest to w istocie coś zupełnie innego. Głos z innego świata. Jest to głos ze świata, w którym:  o nauczaniu Papieża Jana Pawła II i Benedykta XVI mówi się z niechęcią, że wyrażają one wyłącznie „osobiste przekonania obu ostatnich papieży” które „nie mają mocy zmieniania nauki Kościoła, która jest związana z nieomylną tradycją (depozytem wiary)”;o „godności ludzkiej” mówi się, że „została skaleczona i osłabiona grzechem pierworodnym”;słowa „humanitarystyczne” (chyba połączenie „humanistyczne” i „humanitarne”?) a także „demokratyczne” traktowane są jako najgorsza obelga;o władzy – wszelkiej władzy – mówi się, że „czerpie swe uprawnienia wyłącznie z prawa bożego”;o państwie mówi się, że ma swe prawa dzięki „metafizycznej sankcji udzielonej przez Kościół”, a cechą państwa jest istnienie czterech „regaliów” (już nie chce mi się ich wymieniać, proszę sprawdzić w artykule w Rzepie);głównymi autorytetami naukowymi i moralnymi są Joseph de Maistre ze swym „Portretem kata” i Donoso Cortés, a cytatem nadającym się na puentę artykułu publicystycznego w gazecie codziennej jest zdanie tegoż ostatniego, przestrzegającego przed jakimiś „galernikami” piszącymi wśród „krwawych zórz” jakieś „nowe ewangelie”;największe nieszczęście dzisiejszej doby polega na tym, że najpierw „rewolucja zabiła nam królów” a potem „nawet papież chce zdelegitymizować kata”.No dobrze. Niech będzie. Już widziałem takie teksty w jakichś niszowych pisemkach. Mnie zastanawia naprawdę to: Jak czuje się ktoś taki, jak pan Bartyzel, z poglądami przed chwilą przytoczonymi, gdy mieszka w normalnym państwie europejskim początku XXI wieku. Budzi się, nastawia radio, pije kawę, wychodzi i pewno kupuje gazetę etc – czyli mniej więcej robi to co ja i Państwo każdego ranka. A jednocześnie – w głowie kołaczą się te wszystkie myśli: ci galernicy, to państwo z regaliami, te krwawe zorze, ten kat… Jak można żyć z takim dysonansem poznawczym?Czy to, co pisze, to jakiś gigantyczny wygłup czy też szczere przekonanie, które następnie można wziąć w potężny nawias i normalnie żyć, będąc jak gdyby nigdy nic „doktorem habilitowanym nauk humanistycznych”, na dodatek „specjalizującym się w polityce”, jak zapewnia stopka pod artykułem.  Czy jest człowiekiem stale udręczonym i sponiewieranym przez rzeczywistość? Czy wprost przeciwnie: zadowolonym z życia człowiekiem, jedzącym pączki i nie gardzącym winem lub piwem, ale wieczorem siadającym przed komputerem i piszącym gniewnie o regaliach i galernikach ewangelii? Czy jest posępny, mroczny i ponury, czy wprost przeciwnie, uroczy kawalarz, kompan do wypitki i wybitki? Czy uśmiecha się czasem? Czy oczy jego płoną dziwnym blaskiem? Czy nadawałby się sam na kata czy też nawet karpia nie potrafi zabić? Czy czasem trapi go poczucie, że bredzi?  O czym mówią J. Bartyzel i jego koledzy na spotkaniach Klubu Konserwatystów? Czy narzekaja, że Kaczyński znów nie dochował któregoś z regaliów? Czy klną na Ziobrę, że wciąż jest zbyt „humanitarystyczny”? A zatem moje pytanie jest, fundamentalne, zasadnicze i filozoficzne; na wskroś kantowskie (przez analogię do „Jak możliwe jest poznanie?”): Jak możliwy jest Jacek Bartyzel? PS: Z góry ostrzegam: proszę nie pytać ironicznie „A jak jest możliwy Wojciech Sadurski?” bo za karę naślę na Was Jacka Bartyzela!  

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (39)

Inne tematy w dziale Polityka