WolniakJ WolniakJ
332
BLOG

Doda dalej chce obrażać uczucia religijne

WolniakJ WolniakJ Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

 Katolicy są w Polsce bezustannie obrażani. Jednak stosując przesłanie biblijne „Jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi” (Mt 5,39), nie odpłacają pięknym za nadobne.

 

Rzadko ktokolwiek skazywany jest w Polsce za obrazę uczuć religijnych. A to jest koronny argument przeciwników Kościoła, jakoby istniało u nas represyjne ustawodawstwo. Sądy pochopnie nie szafują prawem. Jednak fakt, że niejaka pani Dorota Rabczewska występująca pod pseudonimem Doda, została ukarana, nie powinien dziwić, bo ta piosenkarka pozwoliła sobie w jednej z wypowiedzi na wyjątkowo obrazoburczą wypowiedź na temat tego, kto stworzył Pismo Święte. Sąd skazał ją na zapłacenie 50-tysięcznej grzywny. Postanowiła zatem przy pomocy prawników, podważyć ten fundamentalny kodeksowy zapis. Trybunał Konstytucyjny ma rozpatrzyć jej skargę.

Rozstrzygnięcie będzie bardzo ważne, bo jeśli by było po jej myśli, to teraz już nic nie powstrzyma rozmaitej maści antyklerykałów od jeszcze bardziej ordynarnych i obraźliwych ataków na wiarę. A takich i teraz nie brakuje. Cała palikociarnia, z tych co tam zostali, judzi bez przerwy na religię. Paru już tego nie wytrzymało, i jak np. Artur Bramora, wystąpili z tego klubu.

Są w Polsce pisma, które w samym założeniu mają atakować katolików. Należą do nich „Fakty i Mity” Kotlinowskiego, obecnie posła Palikota, Urbanowe „Nie”, a do tej czołówki dołączył Lisowy „Newsweek”.

Nie będę wyliczał potwarze, antyreligijne kalumnie, ordynarne zdjęcia czy kolaże, bo po prostu obrzydzenie bierze, kiedy się widzi czy to okładki, czy to treść tych czasopism. Za swoje ataki i obrażanie ludzi wierzących wydawcy tych pism nie trafiają pod sąd. Z jednej strony to rozumiem, bo wtedy mieliby dodatkową reklamę, ale z drugiej strony widać, jak bezkarność rozzuchwala.

Kilku quasi-artystów swoją popularność  zbudowało na antyreligijnych prowokacjach. Nergal, Nieznalska, to tylko najbardziej znane przykłady.

Znane są powszechnie ekscesy pani Dody i wątpliwej wartości artystyczne dokonania. Dzisiaj widocznie bardziej opłaca się jej eksponować wizerunek skrzywdzonej przez literę prawa, niż uczciwie przeprosić za swoje niecne słowa.

Wystąpienie Dody do Trybunału Konstytucyjnego to woda na młyn wszystkich sił antyklerykalnych w Polsce. Mam nadzieję, że sąd nie ulegnie presji gwiazdy, mainstreamowym mediom i politykom, którzy będą jej kibicować.

Janusz Wolniak

WolniakJ
O mnie WolniakJ

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo