Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków
315
BLOG

Rządy "faworyty" i "służebnicy" - schyłkowa faza III RP

Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków Polityka Obserwuj notkę 4

Schyłkowa faza III RP – rządy służebnicy i faworyty

W ostatnich kilku latach zwalczałem na tym blogu rządy „bandy czworga”, pośpiesznie uformowanej po Tragedii Smoleńskiej, pod hasłem „sprawdzania się" Państwa Polskiego. Jak wiemy, do bandy tej zaliczyć można Tuska, Komorowskiego, Sikorskiego i Kopacz oraz postać nieco mniejszego formatu, tzn. byłego ministra spraw wewnętrznych, Sienkiewicza. Ten ostatni był współautorem, razem z Sikorskim, błędnej i szkodliwej koncepcji polityki zagranicznej III RP, nazwanej przez nich  „piastowską”, która „zgruzowała” polityczny dorobek poprzedników, a szczególnie Św. P. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.  

Mam niemałą satysfakcję, że wszyscy wymienieni osobnicy – z czołowymi miejscami na Indeksie Społecznej Szkodliwości – właśnie zeszli z polskiej sceny publicznej, mam nadzieję, że ostatecznie, a przynajmniej – na długo.

No i tę scenę, z rozmachem i w pięknym stylu wszedł Nowy Prezydent RP, Andrzej Duda, dając nadzieję mnie i takim jak ja, tzn. marginalizowanym i poniewieranym przez tych, którzy jeszcze wczoraj uznawali siebie za „jedynie godnych” i „jedynie słusznych”…

Mogę więc „odtrąbić” moje małe zwycięstwo, w taki sposób, jak prosty podoficer czy szeregowiec wielkiej, zwycięskiej armii, która wreszcie pokonała przeciwnika, a przynajmniej mocno go osłabiła!

Ze wspomnianej „bandy” pozostała jeszcze – jak po odejściu Mao – „służebnica” Tuska i jego „faworyta”, bez żadnej poważnej legitymacji „posadzona” na dwóch głównych stanowiskach w Państwie Polskim, po wiadomych „sukcesach” na stanowisku Ministra Zdrowia, i wedle zasady: „Do bezczelnych świat należy!”.

Główne zasługi tej „służebnicy Tuska” to kłamstwo smoleńskie i przekształcenie Sejmu RP w „maszynkę do głosowania”, przyjmującą szkodliwe dla Polski i Polaków ustawy i inne regulacje.

Podobnie jak w przypadku słynnych „reform” Buzka, większość z nich trzeba będzie w najbliższym czasie „odkręcić” aby ograniczyć zasięg szkód i innych strat ekonomicznych, demograficznych, społecznych i politycznych.

Tak więc z „bandy” pozostała jeszcze u władzy „faworyta”, premierka, miotająca się od granic do granic Polski, w poszukiwaniu Polaków – wcześniej ich nie znała – i ich poparcia.

Podobnie jak w przypadku towarzyszki Mao w post-maoistowskich Chinach – wróży to Polsce dobrze; tamta także marnie skończyła, a jej zniknięcie otworzyło szanse dla Chin i Chińczyków...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka