Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków
2334
BLOG

"Polskie nagrania" czyli wkład Michnika w kulturę polityczną...

Włodzimierz Pańków Włodzimierz Pańków Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 43

Od kilkunastu już lat czyli od momentu ujawnienia przez nad-redaktora Michnika nagrań jego "intelektualnego interlokutora" Rywina powraca w polskiej kulturze wątek taśm jako narzędzia pogłębienia TRANSPARENTNOŚCI polskiego życia politycznego, i , szerzej, publicznego... Jest rzeczą do pewnego stopnia zabawną, że o ile tego rodzaju nagrania mają służyć i służą przełamywaniu pewnych tematów będących tzw. tabu, o tyle  ich najgłębsze źródła - w wypadku tzw. "TAŚM PRAWDY" , nagranych w schyłkowej fazie "epoki Tuska"  -  wciąż pozostają TABU...Można się zgodzić z byłym szefem MSW, zresztą także nagranym w tamtym czasie, świadczy to o SŁABOŚCI Polskiego Państwa, a w każdym razie - pewnych jego segmentów, instytucji...

Może nie wszyscy pamiętają, więc warto przypomnieć, że postulat jawności życia publicznego był jednym z punktów Porozumień Gdańskich,  złamanych, oczywiście, przez fakt tajnego przygotowania i wprowadzenia tzw. stanu wojennego, którego istotą było wręcz zablokowanie wszelkiego rodzaju HORYZONTALNEGO OBIEGU INFORMACJI na rzecz działania tzw. MUSOWYCH ŚRODKÓW KOMUNIKACJI. Jak wiemy, społeczna odpowiedź polegała m.in. na stworzeniu tzw. DRUGIEGO OBIEGU INFORMACJI, w którego funkcjonowaniu niemałą rolę odegrał Kościół katolicki, podziemne struktury zdelegalizowanej Solidarności oraz zagraniczne źródła przekazu informacji o Kraju i "na Kraj"...

Nowa Polska niemal natychmiast zapomniała o realizacji postulatu jawności życia publicznego, o czym dobitnie świadczyły tzw. równoległe do nagłaśnianych obrad "Okrągłego Stołu", poufne, półjawne i wręcz tajne negocjacje stron uczestniczących w tych obradach w podwarszawskiej MAGDALENCE, które stały się szybko symbolem nie tyle UMOWY SPOŁECZNEJ, co raczej ZMOWY POLITYCZNEJ.  Jej przebieg i dorobek stanowi dotychczas wdzięczny temat wszelkiego rodzaju zwolenników TEORII SPISKOWYCH, a dla mnie - kolejnym dowodem na to, że bardzo ważnym  -  jeśli nie najważniejszym - wymiarem HISTORII jest SPISKOWA PRAKTYKA...Potem pojawiły się inne przykłady takiej praktyki, a więc TERAPIA SZOKOWA, właściwie niwecząca Porozumienia Okrągłego Stołu i przekształcająca (nomen - omen) je w formułę transformacji według reguł neoliberalnych.

Przez kilkanaście następnych lat względna tajność czy też ograniczona jawność życia publicznego była czymś zupełnie naturalnym, a jednostronna, dość brutalna propaganda i brak pluralizmu informacyjno-medialnego pozwalały ukrywać wiele niewygodnych, dla rządzących Polską, informacji. W tych warunkach "bohaterski czyn" A.Michnika, chociaż wykonany ze zwłoką - chyba musiał go konsultować z jeszcze ważniejszymi od niego, a to wymagało czasu - był próbą PRZYWRÓCENIA JAWNOŚCI ŻYCIA PUBLICZNEGO, nawet wbrew intencjom jego sprawcy, który z bólem serca musiał obserwować spóźniony  UPADEK  JEGO SOJUSZNICZEJ FORMACJI postkomunistycznej , pod wodzą A.Kwaśniewskiego i L.Millera...

Potem było jeszcze podsłuchiwanie rozmowy Gudzowatego i Oleksego, które przeszło raczej bez echa, no i UKORONOWANIE PRAKTYKI PODSŁUCHU jako środka "wywracania", intencjonalnego bądź nie, dominacji formacji politycznych, czyli tzw. TAŚMY PRAWDY, dające PRZERAŹLIWY OBRAZ NOMINALNEGO PAŃSTWA AFER czyli III Rzeczpospolitej. Przyniosły one najpierw niewielkie zmiany polityczne, m.in. ucieczkę na "brukselską górę" człowieka, który uosabiał 7 lat rządów koalicji PO-PSL, tzn. D.Tuska i zmiany w jej (koalicji) rządzie, a następnie - zwycięstwo Zjednoczonej Prawicy w r. 2015...

Wiemy, że toczyło się śledztwo, zmierzające do wykrycia sprawców nagrań z lat 2013-2014 w restauracji "Sowa i Przyjaciele", że nawet zapadł jakiś wyrok, ostatnio zresztą złagodzony. Nie słyszałem jednak by wdrożono podobne śledztwa w stosunku do A. Michnika (choć była komisja sejmowa) i sprawców nagrań "pogawędek" Grobelnego z Oleksym. A Państwo?    




Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo