Któryś z komentatorów mojej poprzedniej notki napisał, że Polacy zajmują się głównie własną "WIWISEKCJĄ", traktując to zresztą jako zarzut i powód NIŻSZOŚCI Polaków względem ich sąsiadów, a także, w domyśle, powód ich zagubienia i rzekomej słabości...Myślę, że taka opinia , taki sąd, może być dobrym punktem wyjścia do notki poświęconej podziałom istniejącym w Polsce od zawsze, tak jak i w innych krajach Świata - od Gruzji po Stany Zjednoczone - a ostatnio podobno przybierającym wręcz postać ROZŁAMÓW czy PĘKNIĘĆ, grożących, jak twierdzą niektórzy analitycy, trochę paradoksalnie, UNICESTWIENIEM WSPÓLNOTY , politycznej czy narodowej...
Paradoksalnie, bo czy można zniszczyć coś co nie istnieje, co najmniej od czasu minionej już dawno JEDNOŚCI MORALNO-POLITYCZNEJ; która istniała, podobno, jakieś 40 lat temu... Nie wiem jak wielu spośród nas potwierdzi jej istnienie, tym bardziej, że mogła istnieć b. krótko, bo już w latach 1979-1980 została nagle ZABURZONA I ZBURZONA, co stało się już jej prawdziwym - a nie fikcyjnym - i TRWAŁYM STANEM, jak w każdym pluralistycznym i zróżnicowanym społeczeństwie...
A teraz, przechodząc do naszej podstawowej kwestii, czyli: z czego się składamy? lub, jakie "składniki", części składowe, mogą być użyteczne przy opisie NASZEJ TOŻSAMOŚCI? skąd się one wzięły? jakim przemianom ulegają? do jakiego stanu mogą nas, jako naród czy społeczeństwo, doprowadzić?
Odpowiedzi na te pytania są bardzo trudne i często - niejednoznaczne; od razu powiem, że nawet nie będę próbował odpowiedzieć na większość z nich, poza tymi najogólniejszymi. Główne podziały są ujawniane w rozmaitych, dość częstych sondażach, a co jakiś czas, najczęściej co 4-5 lat - w trakcie wyborów; właśnie weszliśmy w ich kolejny cykl i mamy świeży "materiał do przemyślenia"...
Pozwala on potwierdzić tendencję, która jest widoczna już od wyborów 2005r., tzn. MALEJĄCE WPŁYWY "przemalowanych", w ten czy inny sposób, ugrupowań postkomunistycznych (SLD, PSL itp.), SILNĄ POZYCJĘ "otuliny" tych formacji czyli Koalicji Obywatelskiej, stworzonej wokół PO, w większości wielkich miast Polski, oraz silną PRZEWAGĘ WPŁYWÓW PiS i Zjednoczonej Prawicy w Polsce lokalnej, "głębokiej" (jak nazywają to Francuzi), czy polskiej "głubince" (jak określają to u siebie Rosjanie)...
W tych ujawnionych kolejny raz podziałach, rozłamach czy wręcz "pęknięciach" wyrażają się, moim zdaniem, proporcje, udziały, Polaków, którzy, z jednej strony, WYZWALAJĄ SIĘ z KULTUROWEJ DOMINACJI KOMUNIZMU I POSTKOMUNIZMU, z drugiej zaś - PODLEGAJĄ CORAZ SILNIEJSZYM WPŁYWOM "EUROPEJSKIM", które tak do końca "europejskie " nie są, chociaż związane są z nasilającą się INTEGRACJĄ POLSKI Z EUROPĄ ZACHODNIĄ...
Polska i Polacy znaleźli się na skrzyżowaniu odmiennych, a może nawet - przeciwstawnych, wpływów kulturowo-cywilizacyjnych, co wywołuje nasilające się napięcia psychiczne i społeczne wśród POLAKÓW, podtrzymywane przez zewnętrznych AKTORÓW POLITYCZNYCH, zainteresowanych tym MIEJSCEM na MAPIE EUROPY, które aktualnie zajmuje Polska i Polskie Państwo.... Aktorom tym nie jest bowiem obojętne, kto jest PRAWDZIWYM GOSPODARZEM tego ważnego dla Europy - i nie tylko Europy - TERYTORIUM, i jakie są jego intencje i zamiary...
Zacytuję fragment wywiadu, który najtrafniej definiuje tę sytuację: "Akurat Polska zajmuje przestrzeń bardzo ważną, leżymy na wielkim skrzyżowaniu, przez nasze terytorium prowadzą najważniejsze szlaki północ-południe i wschód-zachód, z mas lądowych Eurazji do Europy morskiej, otwartej na Atlantyk. To arcyważne miejsce" ("Wybuch wojny jest jak najbardziej prawdopodobny","Polska", 5-7.10.2018r.).
Od niewinnych, abstrakcyjnych refleksji do sedna sprawy czyli...warto czasami wiedzieć, co się tu dzieje i w czym uczestniczymy.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo